Reklama

Wiara

24 maja

Św. Józefie... pociecho nieszczęśliwych

Św. Józef oddając się w służbie Jezusowi poprzez dar z siebie, stał się szczęśliwym.

[ TEMATY ]

św. Józef

nabożeństwo majowe

Pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek w swoim liście Patris Corde napisał: ,,Miłość, która chce posiadać, w końcu zawsze staje się niebezpieczna, krępuje, tłumi, czyni człowieka nieszczęśliwym”. Często, gdy jest nam smutno, mamy kłopoty i trudności, to wobec innych robimy z siebie ofiarę, narzekając na życie, siedząc bezczynnie ubolewając nad sobą. Święty Józef, kiedy przed nim stanęło zadanie związane z wychowaniem i ochroną Jezusa, nie narzekał szukając miejsca narodzin dla Syna Bożego ani też nie kalkulował, jaką drogą opłaci mu się wracać z Egiptu, po prostu przyjmował to co Pan Bóg dla Niego zaplanował. Jak możemy zobaczyć, jego szczęście nie polegało na robieniu z siebie ofiary, ale osiągnął je poprzez dar z siebie, nie mógłby być nazwany pociechą nieszczęśliwych, gdyby sam tego szczęścia nie zaznał. Gdzie zatem mógł znaleźć to szczęście? Poświęcając się Bożym planom zyskał możliwość dotykania, oglądania, słuchania, opieki i wychowania samego Boga.

W dzisiejszym świecie, gdy ludzie są nieszczęśliwi, często szukają pocieszenia w używkach, popadając później w nałogi, niszcząc swoje rodziny i otoczenie, a zarazem nic nie zyskując. Inni szukają pociechy w drugim człowieku, od którego zazwyczaj może usłyszeć: ,,nie martw się, mam tak samo, może być gorzej”. Mało kiedy jednak problem chcemy przedstawić Bogu. Św. Józef właśnie oddając się w służbie Jezusowi poprzez dar z siebie, stał się szczęśliwym. Dlatego swoje strapienia powinniśmy przede wszystkim zobaczyć, zaakceptować, że są, a następnie na modlitwie przedstawić Bogu i z Jego pomocą wrócić do codziennych obowiązków, mając przy tym świadomość, że nie jesteśmy nigdy sami i że jedynym prawdziwym szczęściem jakie możemy mieć, jest sam Bóg.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2021-05-23 21:30

Ocena: +8 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Majowe ze św. Felińskim

Równo 150 lat temu ówczesny metropolita warszawski napisał list pasterski, w którym poprosił o uczestnictwo w nabożeństwach majowych. Odzew był tak duży, że w niektórych kościołach odprawiano je dwa razy dziennie

Nabożeństwo, którego główną częścią jest niezmiennie Litania Loretańska, było wówczas mało znane. Historycy twierdzą, że w stolicy majówkę organizowano co najwyżej w kilku kościołach, a pierwsze odprawiono w kościele Świętego Krzyża w 1852 r. - W naszych archiwach zachowały się informacje, że propagatorem nabożeństw majowych był ks. Andrzej Dorobis, wizytator polskiej prowincji Zgromadzenia Misji i jednocześnie proboszcz parafii Świętego Krzyża - mówi ks. Robert Berdychowski, obecny proboszcz parafii. - Ówczesne nabożeństwo majowe polegało na sprawowaniu rano Mszy św. wotywnej o Najświętszej Maryi Pannie. Po południu natomiast śpiewano Liturgię Loretańską i suplikacje przed Najświętszym Sakramentem.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Ania Broda: pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury

2024-05-14 15:52

[ TEMATY ]

muzyka

pieśni maryjne

Magdalena Pijewska/Niedziela

Pieśni maryjne są bezcennym skarbem kultury ze względu na piękno języka, słownictwo i oryginalne melodie - mówi KAI Ania Broda. Pieśni biblijne i apokryficzne, balladowe i legendy, pogrzebowe i weselne, pielgrzymkowe czy mądrościowe - to pobożnościowe, ale i kulturowe bogactwo tradycyjnej muzyki, jaką Polacy przez pokolenia oddawali cześć Maryi. O dawnych polskich pieśniach maryjnych - ich znaczeniu, źródłach, rodzajach i bogactwie - opowiada wokalistka, cymbalistka, kompozytorka i popularyzatorka dawnych polskich pieśni. Wydała m. in. z Kapelą Brodów płytę "Pieśni maryjne".

- Jest tak wiele ważnych dla mnie pieśni maryjnych, że trudno mi wybrać, które lubię najbardziej. Każda z nich ma swoje miejsce w mojej codzienności i swoją funkcję. Mam wrażenie, że jest to zbiór pieśni religijnych niezwykle zróżnicowany w formie tekstowej, w narracji, ale też w formie muzycznej. Takie pachnące ziołami i kwiatami królestwo pomocy. Niebieskie Uniwersum z liliami w herbie - opowiada w rozmowie z KAI Ania Broda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję