O Bogu – Pasterzu, który zawsze posyła do swojego ludu charyzmatycznych ludzi i o owocach działalności św. Jana Bosko mówił bp Roman Pindel podczas odpustu parafialnego w salezjańskiej parafii w Oświęcimiu
Biskup bielsko-żywiecki w dzień wspomnienia założyciela dzieła salezjańskiego, 29 stycznia przewodniczył odpustowej Sumie w gotyckiej świątyni, gdzie czczony jest wizerunek Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych. Odwołując się do biblijnego obrazu pasterza, Biskup zwrócił uwagę na dobroć samego Boga. – Bóg jak pasterz dokonuje przeglądu ogromnego stada, które obejmuje całą ludzkość i dostrzega, że nie ma pełnej opieki nad wszystkimi ludźmi. O tych najbardziej zaniedbanych, porzuconych, zagrożonych Bogu idzie, oni są pierwszą troską Boga – mówił Biskup, podkreślając, że Chrystus jest Dobrym Pasterzem posłanym dla zbawienia świata. Jednocześnie zaznaczył, że w dziejach świata Bóg posyła charyzmatycznych, obdarowanych i niezwykle skutecznych ludzi. Zaliczył do nich patrona dnia św. Jana Bosko i założyciela salezjańskiej wspólnoty. – Dziękujemy za ten dar św. Jana, dar na tamten czas. Ale także za to, że ten dar jest dzisiaj kontynuowany. Dziękujemy za wszystko, co dzieje się z inspiracji Jana Bosko – wyliczał Biskup bielsko-żywiecki, przypominając, że ten święty jest także patronem miasta Oświęcim, które tętni życiem. Przywołał także postać zamordowanej w Boliwii 25-letniej Heleny Kmieć – pochodzącej z Libiąża świeckiej wolontariuszki, która wyjechała na misje do Ameryki Południowej w ramach działalności Salwatoriańskiego Wolontariatu Misyjnego. – Ta młoda kobieta jest przykładem człowieka, któremu łatwo jest zaryzykować, by być wspaniałym, choćby na krótki czas, bo taka jest idea wolontariatu – mówił biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel, apelując o modlitwę za młodych i tych, którzy młode pokolenie wychowują.