Reklama

Kościół

Od 25 lat chodzi z krzyżem po Polsce i Europie, wcześniej był rolnikiem

Pan Mieczysław pochodzi spod Elbląga, ma prawie 70 lat i od 25 lat chodzi z krzyżem po Polsce jak i całej Europie. Najdalej był w Paryżu. Jak sam o sobie mówi: Nawróciłem się. Chcę ludziom przybliżyć Jezusa, chcę im przekazać, żeby strzegli się grzechu, że człowiek, który przesiąknie grzechem jest stracony, ale może się zawsze od niego uwolnić – czytamy w Dzienniku Elbląskim.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzym, który wcześniej był rolnikiem chodzi ubrany w pokutną szatę, na barkach niesie drewniany krzyż, a na plecach niewielkich rozmiarów plecak, w którym jak mówi nosi ze sobą swój nocleg. Ma śpiwór, bieliznę, folię przeciwdeszczową. Dużą uwagę przywiązuje do pism ewangelizacyjnych, którymi może pomagać innym.

 — Jezus daje mi znaki. Czasem w drodze dzieją się cuda, to daje mi wiarę w sens tej pielgrzymki — mówi p. Mieczysław w Dzienniku Elbląskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Spotyka przyjaciół krzyża, ale są też i jego wrogowie, którzy krzyczą „do tartaku idziesz z tym drzewem?” — I takich trzeba wysłuchać — podsumowuje z uśmiechem pan Mieczysław.

Pan Mieczysław swoje pielgrzymowanie finansuje z własnej emerytury, czasem dostaje od ludzi także drobne datki i wsparcie.

- Moje ciało jest niczym, a ja tylko imieniem - bez Boga nie byłoby mnie, to niesamowite, jak wypełnia moje ciało i pozwala mu żyć – mówi pokutnik.

— Nawróciłem się. Chcę ludziom przybliżyć Jezusa, chcę im przekazać, żeby strzegli się grzechu, że człowiek, który przesiąknie grzechem jest stracony, ale może się zawsze od niego uwolnić.

— Piłem, żyłem w grzechu. Było źle. Wtedy przyszedł do mnie Pan Jezus i zrozumiałem, że tak dalej być nie może. Bóg mnie uzdrowił i poczułem się zobowiązany, by głosić ludziom Jego imię — czytamy w Dzienniku Elbląskim.

- Pana Mieczysława z krzyżem i różańcem w ręku, ubranego niczym ksiądz Robak, zauważyłem na ulicy 31 Stycznia. Szedł od skrzyżowania w stronę starostwa. Zanim zawróciłem i zostawiłem samochód na parkingu zdążył wejść do sklepu spożywczego. Jednak wiedziałem, gdzie jest. Pod sklepem zostawił oparty o ścianę duży drewniany krzyż. – Dzień dobry – powiedziałem, gdy wyszedł z drobnymi zakupami spożywczymi – czytamy na portalu chojnice.com opis jednego ze spotykających go ludzi.

Dokąd zmierza? Kogo spotyka? – Nie wiem dokąd idę, o tym czasami decyduje ułamek chwili, jakaś rozmowa – mówi pan Mieczysław. Uważa, że w życiu nie ma nic bez sensu, że wszystko dzieje się po coś. Ludzie, których niby przypadkiem spotyka i którym pomaga, są mu przeznaczeni. Chociażby jeden z rozmówców, który pomylił wagony i zamiast do 12 przyszedł do 15. I już został, bo wciągnął się w rozmowę z panem Mieczysławem i poczuł ulgę, gdy wydusił z siebie swoje problemy.

Reklama

Pan Mieczysław w miejscowościach które odwiedza szuka kościołów w których może się pomodlić. Nie narzuca się przechodniom, nie wciska nic na siłę. Czeka aż ktoś sam podejdzie, zacznie rozmowę. Dzieli się swoim świadectwem wiary, przekazuje to, co ma najcenniejsze.

 – Wiele razy poczułem, że to co robię ma sens, bo ludzie nawracali się, wracali do Kościoła po wielu latach rozłąki z Bogiem – wyznaje p. Mieczysław.

Pan Mieczysław spotkał się w ostatnich dniach z Michałem, który w te wakacje przemierza Polskę z 3m. krzyżem na plecach.

[zdjecie id="96077"][/zdjecie]
2020-08-07 11:48

Ocena: +27 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moc krzyża

Nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym. Dziękujmy Bożej Opatrzności za to, że krzyż powrócił do szkół, urzędów publicznych, szpitali. Niech on tam pozostanie! Niech przypomina o naszej chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości, o tym, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, gdzie są nasze korzenie. Niech przypomina nam o miłości Boga do człowieka, która w krzyżu znalazła swój najgłębszy wyraz” (Jan Paweł II do górali, 1997 r.).
Krzyż ma swoje znaczenie historyczne. Był okrutnym narzędziem śmierci, zabijania. Na krzyżu poniósł męczeńską śmierć Jezus Chrystus – „na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata”, jak streszczamy to w Koronce do Bożego Miłosierdzia. Śmierć Pana Jezusa była ofiarą odku-pieńczą za zbawienie wszystkich ludzi. Tak więc krzyż wiąże się dla chrześcijan z ideą zbawczą, sięga aż do wewnętrznego życia Boga. Bóg Ojciec daje nam swego Syna, który z kolei ofiarowuje się Ojcu, żeby zadośćuczynić za grzechy świata. Na krzyżu dokonała się ta jedna jedyna najświętsza ofiara.
Krzyż jest więc dla nas przypomnieniem wielkiej miłości Bożej, miłości, która przebacza i uczy przebaczenia, która jest miłością miłosierną. Któż nie chciałby spotkać się w życiu z prawdziwą miłością, przebaczeniem, z dobrocią. Tego pragną wszyscy ludzie na świecie. Dlatego chrze-ścijaństwo jest religią miłości. Podstawą życia miłość Boga i bliźniego, co jest wyrażone w formie przykazania. A sercem religii chrześcijańskiej jest miłość.
W Europie obracamy się w kulturze krzyża, czyli kulturze miłości. Otwieramy się więc na każdego człowieka, oddajemy także miejsce dla wy-znawców innych religii. A popatrzmy tylko, co robią muzułmanie czy wyznawcy innych religii tam, gdzie chrześcijanie są mniejszością. Kiedyś jeden z parlamentarzystów chciał pojechać do Arabii razem z księdzem, który mógłby tam w niedzielę odprawić Mszę św. Zrezygnowano jednak z księdza i Mszy św., bo bano się z tego powodu awantury. Nawet po cichu nie wolno tam odprawić Mszy św. Czyż nie widać wyraźnie, która z religii jest bliższa Boga – Miłości?
Niestety, i w krajach o przewadze katolików, ale rządach tzw. demokratycznych, katolikom odbiera się należne im prawa, spychając ich na tzw. margines. Tymczasem w religii chrześcijańskiej krzyż naprawdę nikomu nie zagraża. Chrześcijanin będzie dla państwa tylko lepszym, bo prawym i wiarygodnym obywatelem. Poza tym, dlaczego mamy odrzucać Boga i krzyż, skoro w Niego wierzymy?

CZYTAJ DALEJ

Otwarto akta procesu beatyfikacyjnego Stanisławy Leszczyńskiej

2024-05-09 11:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archidiecezja Łódzka

Dokonano urzędowego otwarcia akt procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Białoruś: władze aresztowały dwóch zakonników

2024-05-09 18:44

[ TEMATY ]

Białoruś

aresztowanie

zakonnicy

Adobe Stock

8 maja białoruska policja zatrzymała księdza Andrzeja Juchniewicza i księdza Pawła Lemekha ze Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej (OMI), którzy posługują w diecezjalnym sanktuarium w Szumilinie, w dekanacie witebskim diecezji witebskiej.

Jak powiedzieli wierni portalowi Katolik.life, stało się to po spotkaniu księży i zakonników diecezji witebskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję