Reklama

Wiadomości

Sejmowa komisja kultury odwołała Joannę Lichocką (PiS) z funkcji zastępcy przewodniczącego komisji

Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu odwołała w piątek posłankę PiS Joannę Lichocką z funkcji zastępcy przewodniczącego komisji. O odwołanie Lichockiej wnioskowali posłowie opozycji, PiS przekonywało, że zachowanie, który się jej przypisuje "nie miało nic wspólnego z gestem obraźliwym".

[ TEMATY ]

sejm

PiS

Grzegorz Boguszewski

Joanna Lichocka

Joanna Lichocka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatrywała wniosek o odwołanie posłanki PiS Joanny Lichockiej z funkcji zastępcy przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu.

Za jej odwołaniem opowiedziało się 14 posłów, przeciw było 13, jeden wstrzymał się od głosu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W lutym, po głosowaniu, w którym Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu noweli ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej, która zakłada rekompensatę w wysokości 1,95 mld zł w 2020 r. dla TVP i Polskiego Radia, media obiegło zdjęcie Lichockiej z wyprostowanym środkowym palcem.

Lichocka zapewniła, że nie wykonała wulgarnego gestu, a jedynie przesuwała "energicznie dwukrotnie palcem pod okiem, bo była zdenerwowana", co - według niej - widać na upublicznionych w sieci materiałach filmowych. Zadeklarowała, że jest gotowa złożyć wyjaśnienia na forum sejmowej komisji etyki. Przeprosiła wszystkich, którzy poczuli się urażeni czwartkowymi wydarzeniami. Stwierdziła też, że przy użyciu stopklatek wprowadza się opinię publiczną w błąd i zarzuciła PO uruchomienie "machiny propagandowej".

Podziel się cytatem

Reklama

Jarosław Rzepa (PSL-Kukiz15), który prezentował wniosek opozycji podkreślił, że "nie takich standardów oczekują Polacy i takie zachowania w debacie publicznej nie mogą mieć miejsca".

Reklama

Jak mówił, "należy zgodzić się ze stwierdzeniem, że przykład dobrych, należytych, pożądanych zachowań musi przyświecać każdemu". "Dalsze piastowanie funkcji w Komisji Kultury i Środków Przekazu nie powinno mieć miejsca. Zachowanie podczas obrad Sejmu w szczególności obraźliwy gest, który wykonała pani poseł Lichocka nie może pozostać bez odpowiedzi" - podkreślił Rzepa.

Reklama

Europarlamentarzysta PiS Dominik Tarczyński przekonywał, że gest Lichockiej "nie miał nic wspólnego z gestem obraźliwym, ale był tylko i wyłącznie klatką z aparatu". "Przypomnę, że pan Rafał Trzaskowski tego typu ujęcia także ma i wielu polityków różnych opcji takie ujęcia ma i to nie oznacza, że ten gest miał być obraźliwy" - zaznaczył.

Tarczyński uznał za "manipulację" zestawianie w uzasadnieniu wniosku sprawy chorych onkologicznie z decyzjami budżetowymi. "Przypominam, że to wasza posłanka Joanna Mucha mówiła o tym, że starsi ludzie chodzą do lekarzy, ponieważ się nudzą, są problemem i obciążeniem. Niech pan nie zachowuje się jak hipokryta i cynik mówiąc o tym, że troszczycie się o los osób chorych onkologicznie, ponieważ ja jestem posłem do Parlamentu Europejskiego z Kielc, gdzie mamy najnowsze Centrum Onkologii w Polsce, które de facto zostało wyposażone za rządów PiS, takich przykładów mogę podać setki" - mówił Tarczyński zwracając się do posła Rzepy.

Podkreślał, że ten gest nie miał nic wspólnego z tym, co posłowie zarzucają Lichockiej. Jak mówił, "osobie oddanej Polsce od lat, oddanej służbie kulturze i mediom". "Jeżeli chodzi o to, że chcecie pozbyć się osoby merytorycznej z komisji, jako wiceprzewodniczącego, to jestem najlepszym przykładem tego jak traktowaliście media publiczne. Kiedy Platforma Obywatelska przejęła media publiczne, tego samego dnia dostałem wypowiedzenie, pomimo tego, że dzień wcześniej otrzymałem jako dokumentalista nagrodę na międzynarodowym festiwalu, gdzie 220 filmów dokumentalnych z całego świata było i to ja wygrałem, a następnego dnia dostałem wypowiedzenie, bo był to festiwal katyński" - opowiadał Tarczyński.

Podziel się cytatem

Reklama

"Mógłbym tak wymieniać setki przykładów waszej hipokryzji, waszego zakłamania i tego, jakimi cynikami jesteście, ale zakończę słowami klasyka, marszałka Niesiołowskiego: +jak sobie wygracie, to sobie wszystko przegłosujecie+. Nie będzie dyktatury mniejszości, demokracja polega na tym, że rządy sprawuje większość" - podkreślił europoseł PiS. Zwracając się do posłów opozycji powiedział: "zachowajcie się z klasą, nie wykorzystujcie osób chorych onkologicznie do tego, aby atakować politycznie, bo jest to niegodne".

Reklama

W jego ocenie posłowie opozycji są "hipokrytami", którzy wykorzystują tę sytuację do tego, aby zaatakować politycznie, bo nie są w stanie wygrać wyborów.

Reklama

Zdaniem Tomasza Zimocha z KO gest pokazany na sali plenarnej jest "niegodny posła, ale najsmutniejsze jest to, w jaki sposób posłanka Lichocka tłumaczyła się z tego, co zrobiła". Przyznał, że dziwi się, że do tej pory Lichocka nie zrezygnowała z funkcji wiceprzewodniczącego. Jak mówił, "to by było najlepsze, najrozsądniejsze załatwienie całej tej sprawy". Apel o zrezygnowanie z pełnionej funkcji kierowali do posłanki PiS także inni posłowie opozycji. (PAP)

Reklama

autor: Katarzyna Krzykowska

ksi/ aszw/ pko/

2020-07-24 16:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakończyło się spotkanie prezesa PiS z liderem Porozumienia

We wtorek ok. godz. 18.00 zakończyło się spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem. W rozmowie wziął też udział premier Mateusz Morawiecki. 

Jak poinformowało PAP źródło w Prawie i Sprawiedliwości, głównym tematem spotkania Kaczyńskiego z Gowinem w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej była przyszłość Zjednoczonej Prawicy.

CZYTAJ DALEJ

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Dziś bulla o Roku Świętym, najbardziej uroczysty spośród dokumentów papieskich

2024-05-09 16:52

[ TEMATY ]

Watykan

bulla papieska

Rok Święty 2025

www.vaticannews.va/pl

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Dziś wyjątkowy i doniosły dzień w Watykanie. Na rozpoczęcie wieczornych nieszporów Wniebowstąpienia Pańskiego w Bazylice Watykańskiej Papież uroczyście ogłasza Rok Święty 2025. Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów. Dla wierzących jest to wyjątkowy czas łaski, a także specjalna okazja do uzyskania odpustu zupełnego. Szczegóły obchodów oraz daty Roku Świętego podaje bulla papieska.

Jubileusz lub Rok Święty jest obchodzony co 25 lat. Po raz pierwszy został ogłoszony w 1300 r. bullą Bonifacego VIII, która do dziś jest przechowywana w Watykańskiej Bibliotece Apostolskiej. Bulla papieska to dokument z pieczęcią papieża, a zatem po przywileju najbardziej autorytatywny i uroczysty spośród dokumentów biskupa Rzymu. Termin ten wywodzi się od łacińskiego bulla, który oznaczał ołowianą pieczęć zawieszoną na dokumencie, a dopiero od około XIV wieku był stosowany do dokumentów opatrzonych taką pieczęcią. Użycie ołowianej pieczęci jest udokumentowane w przypadku papieży od VI wieku. W przypadku dokumentów o szczególnym znaczeniu zamiast ołowiu stosowano złoto.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję