Reklama

Kościół

Bp Romuald Kujawski dla KAI: wracam z Synodu umocniony

Wracam z tego Synodu umocniony otwartością i troską Kościoła, a także zachęcony do tego, żeby jeszcze bardziej włączać się w głoszenie Ewangelii - mówi w rozmowie z KAI bp Romuald Kujawski z brazylijskiej diecezji Porto National, który jako jeden z czterech Polaków uczestniczył w zakończonym już Synodzie dla Amazonii.

[ TEMATY ]

bp Romuald Kujawski

poznan.wikia.org

bp Romuald Kujawski

bp Romuald Kujawski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KAI: Księże Biskupie, jakie jest najważniejsze przesłanie płynące z zakończonego Synodu Biskupów?

Bp Romuald Kujawski: Według mnie, najważniejszym przesłaniem synodalnym jest wezwanie do nawrócenia, które jest wezwaniem dla każdego z nas, ochrzczonych. My nie rozmawialiśmy o ekologii, nie jesteśmy partią polityczną, ani reprezentantami jakichś ruchów społecznych. Rozmawialiśmy o Bogu, a ziemia jest Jego obrazem, odzwierciedleniem Jego piękna.
Ten Synod był i jest dla nas wezwaniem do nawrócenia, do tego, byśmy nie zagubili tożsamości chrześcijańskiej, to znaczy: byśmy łączyli naszą wiarę z działaniami misyjnymi. To zaproszenie do tego, by każdy z nas, biskupów, kapłanów, wszystkich ochrzczonych, zadał sobie pytanie: w jaki sposób jestem znakiem prorockim Chrystusa w świecie współczesnym? Bo misyjność jest proroctwem.
Drugim przesłaniem tego Synodu, jest wezwanie do dialogu, także międzykulturowego. Dialogu opartego na merytorycznych argumentach i na szacunku dla każdego, z kim rozmawiamy.

- A jakie są najistotniejsze myśli, płynące z dokumentu końcowego Synodu? Pytam, ponieważ nie mamy jeszcze tłumaczenia polskiego tego tekstu, a w sieci nie brakuje fragmentów, które czasem wydają się wyrwane z kontekstu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Bp R.K.: Ten dokument przede wszystkim niesie przesłanie duszpasterskie, dostrzeżone także przez Ojca Świętego. To wezwanie do szukania nowych dróg ewangelizacji. W to w kontekście tych poszukiwań, przy uwzględnieniu kontekstu całej Amazonii, zwracamy uwagę m.in. na dowartościowanie kobiet w duszpasterstwie. W tamtej rzeczywistości to kobiety są katechetkami, nadzwyczajnymi szafarzami i tymi osobami, które koordynują całe wspólnoty, np. w diecezjach, w których ksiądz, mając pod sobą wiele parafii, do których można dostać się jedynie łodzią, jest w stanie przypłynąć do każdej z nich jedynie raz w roku. Chodzi więc o przejście od „duszpasterstwa wizyty” do obecności. Postulat ewentualnego diakonatu, to powrót do tego, co istniało w pierwotnym Kościele. I papież powiedział jasno: ten postulat zbada istniejąca już Komisja ds. Diakonatu Kobiet i Kongregacja Nauki Wiary.
Kolejną refleksją, związaną z duszpasterstwem, jest formacja kapłańska i tego dotyczyła m.in. moja wypowiedź. Musimy odpowiedzieć dziś na pytanie: czy seminaria duchowne chcemy traktować jako uczelnie wyższe, czy jako szkoły przysposabiające do kapłaństwa, na poziomie uniwersyteckim? To w tym kontekście pojawił się m.in. temat tzw. viri probati. Papież przyjął do wiadomości różne głosy w tej kwestii, ale jego odpowiedź poznamy być może dopiero w adhortacji posynodalnej, która, jak zapowiedział, powstanie jeszcze w tym roku. I znów, musimy pamiętać o tym, że Synod, to poszukiwanie jedności w różnorodności. Np. w mojej diecezji nie potrzebuję wyświęconych viri probati. Mam 64 kapłanów, 42 parafie, sanktuarium Jezusa Umierającego… Ale wiem, że są diecezje, w których ich obecność byłaby ważna i potrzebna dla ewangelizacji, dla sprawowania Eucharystii. Bo ewangelizacja i praca formacyjna czerpie swoje siły z Eucharystii.

- W takim razie, jak Ksiądz Biskup skomentowałby niepokojącą wizję dokumentu końcowego, jaką przedstawiają niektóre media? Parafrazując: do Kościoła, tylnymi drzwiami, wpuszczono wielką reformę.

- Bp R.K.: Wiemy, że istnieją takie osoby, czy kręgi, które, mówiąc dosadnie, czepiają się szczegółów i te szczegóły wyolbrzymiają. Synod, to nie wprowadzanie kogokolwiek tylnymi drzwiami, ale otwieranie się na światło Ducha Świętego. To dialog. Przyznam, że widzę duży problem w sytuacji, kiedy Kościół krytykują osoby, które nie żyją jego życiem, które nie czerpią siły duchowej z Eucharystii, ale postrzegają Kościół przez jeden, czy drugi błąd, także błąd osoby konsekrowanej. Takie osoby nie patrzą w sposób obiektywny. Dlatego Synod jest wezwaniem do powrotu do źródeł, do tego, byśmy ze sobą rozmawiali, zamiast się nawzajem oceniać, zwłaszcza wtedy, gdy nie rozumiemy lub nie zgadzamy się ze stanowiskiem drugiej strony. Przecież na Synodzie też pojawiały się różne opinie biskupów na te same tematy. Ale nie podnosiliśmy głosów, nie kłóciliśmy się, tylko słuchaliśmy nawzajem, prosząc Ducha Świętego, o pomoc w odkryciu prawdy. Tę praktykę powinniśmy przenieść także poza aulę synodalną.
Papież był obecny na każdej sesji synodalnej. Podziwiałem go. Słuchał nas, a na koniec wypowiedział się, prosząc nas o obiektywne spojrzenie na Kościół, na duszpasterstwo i na te nowe propozycje, które ten Synod wnosi w odniesieniu do Amazonii. Zdajemy sobie sprawę, że Synody prowincjalne wywierały wpływ na Kościół powszechny. Ale, żeby ocenić, czy tak będzie tym razem, potrzeba czasu, spokoju, a przede wszystkim nawrócenia. Abyśmy byli chrześcijanami, takimi, jak chce Chrystus.

Reklama

- Jakie osobiste inspiracje zabiera Ksiądz Biskup ze sobą do swojej diecezji?

- Bp R.K.: Przede wszystkim, bym więcej wymagał od siebie i jeszcze intensywniej żył Słowem Bożym, żebym jeszcze bardziej był dyspozycyjny dla moich kapłanów i dla wszystkich ludzi, których odwiedzam. Ja uważam siebie za biskupa „liniowego”, że tak powiem, po wojskowemu. Jestem na pierwszej linii frontu, jeżdżę na parafie, słucham spowiedzi, jestem z ludźmi. Ale chciałbym być z nimi jeszcze bardziej.
Swoją drogą, to nie jest tak, że w diecezji wszyscy myślą jednakowo. Domyślam się, że mam opozycję, ale z tymi osobami o odmiennych poglądach szczególnie staram się rozmawiać, jeśli tylko jest to możliwe.

- W ostatnich tygodniach wiele mówiło się o potrzebach Amazonii. A czy na przykładzie Kościoła na tych terenach, możemy powiedzieć, czego potrzebuje dziś nasz „stary świat”, a czego mieszkańcy Amazonii mogliby nas nauczyć?

- Bp R.K.: W świat Amazonii wdziera się dziś konsumpcyjny styl życia, który zawsze zmniejsza zaangażowanie. Jednak tamten Kościół wciąż może uczyć nas tego zaangażowania. Oczywiście, tamtejszych realiów nie można przekładać na sytuację w Polsce, ale muszę podkreślić, że w Amazonii dostrzegam większe zaangażowanie w duszpasterstwo osób świeckich. W mojej diecezji stawiam duży nacisk na duszpasterstwo młodzieżowe, powołaniowe i duszpasterstwo rodzin.

- Czy w takim razie w Waszej diecezji są powołania do kapłaństwa?

- Dzięki Bogu, powołań mamy dużo. Ja wyświęciłem w ciągu 11 lat 34 kapłanów. W tej chwili mam 12 kandydatów do seminarium. Nawet jeśli nie wszyscy dojdą do kapłaństwa, to staram się dowartościować ich dobre chęci i odwagę stawiania pytań o własne powołanie. Takim osobom mówię: niech to, co wynosisz z seminarium będzie twoim kapitałem w drodze do bycia dobrym chrześcijaninem, mężem, ojcem.
A wracając do inspiracji, ten Kościół uczy jedności w różnorodności, codziennego nawracania się i tej pozytywnej więzi z Chrystusem, Który uczy miłować bliźniego. Ojciec Święty zakończył swoje przemówienie do nas, które było improwizowane, takim pytaniem: czy jeśli ktoś nie kocha nikogo, może myśleć, że kocha Boga? To pytanie powinien zadać sobie każdy z nas. Naprawdę, wracam z tego Synodu umocniony otwartością i zatroskaniem Kościoła, a także zachęcony do tego, żeby jeszcze bardziej włączać się w głoszenie Ewangelii.

- Dziękuję za rozmowę.

2019-10-28 09:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Otwarto akta procesu beatyfikacyjnego Stanisławy Leszczyńskiej

2024-05-09 11:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archidiecezja Łódzka

Dokonano urzędowego otwarcia akt procesu beatyfikacyjnego Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej.

CZYTAJ DALEJ

Dziś bulla o Roku Świętym, najbardziej uroczysty spośród dokumentów papieskich

2024-05-09 16:52

[ TEMATY ]

Watykan

bulla papieska

Rok Święty 2025

www.vaticannews.va/pl

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Dziś wyjątkowy i doniosły dzień w Watykanie. Na rozpoczęcie wieczornych nieszporów Wniebowstąpienia Pańskiego w Bazylice Watykańskiej Papież uroczyście ogłasza Rok Święty 2025. Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów. Dla wierzących jest to wyjątkowy czas łaski, a także specjalna okazja do uzyskania odpustu zupełnego. Szczegóły obchodów oraz daty Roku Świętego podaje bulla papieska.

Jubileusz lub Rok Święty jest obchodzony co 25 lat. Po raz pierwszy został ogłoszony w 1300 r. bullą Bonifacego VIII, która do dziś jest przechowywana w Watykańskiej Bibliotece Apostolskiej. Bulla papieska to dokument z pieczęcią papieża, a zatem po przywileju najbardziej autorytatywny i uroczysty spośród dokumentów biskupa Rzymu. Termin ten wywodzi się od łacińskiego bulla, który oznaczał ołowianą pieczęć zawieszoną na dokumencie, a dopiero od około XIV wieku był stosowany do dokumentów opatrzonych taką pieczęcią. Użycie ołowianej pieczęci jest udokumentowane w przypadku papieży od VI wieku. W przypadku dokumentów o szczególnym znaczeniu zamiast ołowiu stosowano złoto.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję