Reklama

Rodzina

Kamyki do mozaiki

W dzisiejszych czasach następuje zerwanie nici pokoleniowej. Do niedawna tradycja, wiara były przekazywane w rodzinach, dziedziczone z pokolenia na pokolenie. Ten model przekazu przestaje jednak obecnie funkcjonować. Młodzi ludzie chcą samodzielnie kształtować swoje życie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ktoś kiedyś po powrocie z urlopu zapisał w pamiętniku takie słowa:

Rozpakowuję walizkę pamięci

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyglądam się temu co przywiozłem z wakacji

Zadyszka pędzącego świata

Duszna obfitość kawiarni

Kilka dobrych spotkań

Milczenie obrazów w muzeach

To wszystko?

Nie

Na dnie walizki jest coś szczególnego

Coś co zrodziło się z podróży

Klękam i ostrożnie wyjmuję

Świeży człowiek

Świeży człowiek i nowy rok akademicki. I ta nadzieja, że na stare rzeczy spojrzymy inaczej. Świeże spojrzenie. Bardzo oczekiwane w kontekście młodych ludzi, którzy rozpoczynają studia. Oni też wnoszą do uczelni swoją świeżość. I mają nadzieję, że zostaną zrozumiani i zaakceptowani.

Wielu socjologów i analityków życia społecznego zwraca uwagę, że w dzisiejszych czasach następuje zerwanie nici pokoleniowej. Do niedawna tradycja, wiara były przekazywane w rodzinach, dziedziczone z pokolenia na pokolenie. Ten model przekazu przestaje jednak obecnie funkcjonować.

Młodzi ludzie chcą samodzielnie kształtować swoje życie. Pragną sami wybierać z różnorodnej oferty kulturowej, religijnej i edukacyjnej. Wielu rodziców, ale również wielu z nas ubolewa nad taką postawą.

Może jednak zamiast narzekania potrzeba świeżego spojrzenia, które pomoże tym młodym ludziom samodzielnie kształtować życie?

***

Kształtowanie życia można porównać bowiem do tworzenia mozaiki. Mozaika to malarska technika zdobienia, polegająca na wykonywaniu dekoracyjnych wzorów z wykorzystaniem różnokształtnych, małych, kolorowych kamyków na uprzednio przygotowanym podłożu.

Chaotycznie porozrzucane kamyki niewiele znaczą, ale umiejętnie dobrane mogą stworzyć unikatowe dzieło. Jeśli młodzież nie kopiuje wzorców swoich rodziców ani swoich profesorów, to nie oznacza to jeszcze, że nie jest zainteresowana tworzeniem pięknego życia. Potrzebuje jednak kolorowych kamyków do mozaiki swojego życia.

Reklama

Trzeba zatem umiejętnie podsuwać młodemu człowiekowi kamyki, które być może przydadzą mu się do stworzenia jego własnej mozaiki. To delikatna sprawa. Nie można narzucać, ale trzeba podpowiadać i pozostawiać młodym wolność tworzenia.

***

Z okazji imienin starsze rodzeństwo sprezentowało swojemu młodszemu bratu – studentowi – bilety do opery. Ten zareagował zdziwieniem, a właściwie negacją:

– Opera mnie nie interesuje – powiedział. Ale jego rodzeństwo nie ustępowało:

– Jesteś studentem czwartego roku Uniwersytetu Warszawskiego, powoli wchodzisz do grona warszawskiej inteligencji. Co z twoimi horyzontami? Co z twoją kulturą? Weź dziewczynę i idźcie do opery.

Mały kamyczek do mozaiki został podrzucony...

***

Bronisława Niżyńska, tancerka baletowa i choreografka, która wraz ze swoim słynnym bratem Wacławem Niżyńskim występowała w zespole Siergieja Diagilewa, nie była osobą rozmodloną. W dniu swojego ślubu otrzymała szczególny kamyk do swojej życiowej mozaiki. Po uroczystości jej matka – Eleonora Niżyńska podeszła do córki, wcisnęła jej do ręki swój ukochany obrazek Matki Bożej Częstochowskiej i powiedziała: – Broniu, weź go! Ona będzie nad tobą czuwać, kiedy mnie już zabraknie.

Młodzi cenią sobie wolność. A czy artysta dobrze znosi presję, przymus, naleganie? Wolność tworzenia jest przywilejem artysty.

***

Życie nie jest obrazem zaklętym w kamyku. To sztuka niematerialna. Proces tworzenia, sposób aranżacji się zmieniają, ale młody człowiek ciągle potrzebuje wsparcia, pomocy. Ocalić w młodych zdolność tworzenia – to zadanie dla nas, nauczycieli akademickich i wychowawców. Ale niejedyne.

O tym pokoleniu mówi się, że to generacja snowflakes (płatków śniegu).

Delikatni, przekonani o swojej wyjątkowości, nadwrażliwi, błyskawicznie przyswajający wszelkie nowinki technologiczne. Wystarczy jednak, że dotknie ich coś trudnego, i płatki śniegu się roztapiają. Jest w nich pełno strachu przed dorosłością i lęku przed dźwiganiem odpowiedzialności oraz podejmowaniem ryzyka. „Płatki śniegu” coraz częściej odwiedzają gabinety psychoterapeutów, bo dotykają ich różne stany depresji.

Reklama

Do tego dochodzą jeszcze brak umiejętności myślenia całościowego, rozproszenie energii, ciągłe poszukiwanie wrażeń. Ten ostatni element zawsze był wyzwaniem dla wychowawców. Dziś został on dodatkowo spotęgowany niezliczoną liczbą najprzeróżniejszych eventów, wydarzeń, no i, oczywiście, wpływem social mediów. Ale pod tymi licznymi skorupami ciągle tkwi młody człowiek lub po prostu człowiek. Trzeba go wydobyć na powierzchnię, wydobyć jego inteligencję, wrażliwość, niepowtarzalność.

***

Magdalena Abakanowicz, znana polska rzeźbiarka, stworzyła dla Hiroszimy jedno ze swoich najsłynniejszych dzieł. Są to wykonane z brązu odlewy ludzkich pleców – czterdzieści odlewów. Artystka w ten sposób mówi do nas, że wszyscy jesteśmy podobni. Wszystkich dotyka ten sam los, chociaż każdy jest osobnym bytem, każdy jest indywidualnością, każdy jest na swój sposób sam.

Na wykłady tej słynnej rzeźbiarki pragnęło uczęszczać wielu studentów. Ona jednak się bała, żeby młodzi adepci nie stali się małymi „abakankami”, by nie stali się naśladowcami, epigonami jej własnego stylu. Pragnęła wydobyć z nich indywidualizm, oryginalność i poszukiwać wraz z nimi tego, co się kryło w ich sercach i umysłach.

***

Nasze uczelnie mają różne misje, ale na pewno uniwersytet nie może dryfować w kierunku usług edukacyjnych. Rzeczywiście, zaczęliśmy oczekiwać od uczelni oferowania bardziej usługi niż formacji. Przyzwyczailiśmy się do klasycznego systemu nauczania: wyłożyć, kazać zapamiętać i przeegzaminować. Pojawiło się jednak zjawisko tzw. wiedzy przeterminowanej. Dziś trzeba wykładać to, czego nie ma w internecie. Ćwiczyć umysł.

Reklama

Pewnie nie zawsze odpowiadamy na wszystkie wyzwania młodego pokolenia. Wszyscy jednak jesteśmy sługami nauki, a nauka powinna być na służbie człowieka. „Jaki jest cel wykształcenia?” – zapytał żyjący przed 100 laty polski filozof Henryk Elzenberg. „Czy powinniśmy dać człowiekowi kulturę?”. „Nie” – odpowiedział. „Powinniśmy raczej dać kulturze człowieka. Naukowiec bowiem nie jest twórcą prawdy, ale jej odkrywcą” – dopowiedział później Jan Paweł II.

Służymy prawdzie, a nie doraźnym interesom. Czy taka postawa jest jeszcze możliwa w postmodernistycznym, materialistycznym i konformistycznym świecie?

Pozwolę sobie zakończyć tę refleksję cytatem z wiersza Jerzego Malinowskiego:

Czemu w świecie mądrych jest

jak na lekarstwo

Może i życie się mądrości oduczyło

A może po prostu

Uczniów mu zabrakło

Dużo zależy od nas, od świata akademickiego, od pierwszych poszukiwaczy prawdy.

Autor jest rektorem Akademii Katolickiej w Warszawie

2023-10-10 14:04

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Międzypokoleniowe Wi-Fi

Bez względu na rezultaty osobistych refleksji o tym, czy starość się Panu Bogu udała czy też nie, warto przyjąć, że jest ona wpisana w Boży plan miłości.

Życie każdego człowieka łączy przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. W tym projekcie nie ma ludzi nieistotnych, pochodzących znikąd, bez historii, którzy pojawili się na świecie przypadkowo. Dla Boga każdy człowiek jest ważny, wezwany i zaproszony do relacji, do rozwoju, do pięknego i dobrego życia. Pan nieustannie asystuje nam w drodze ze swoim nieprzebranym miłosierdziem, którego możemy stale doświadczać. Jesteśmy dla siebie nawzajem Bożymi darami. Święta Matka Teresa z Kalkuty, odbierając w 1979 r. Pokojową Nagrodę Nobla, powiedziała o tym, że jej praca jest tylko kroplą w oceanie, ale bez tej właśnie kropli ocean byłby mniejszy. Jesień życia to słabnące siły i jednocześnie misternie utkane pasmo życia. Wartość dla konkretnego człowieka, dla pokoleń, które już przeminęły, które są i które przyjdą niebawem. Tkamy, aby wspierać realizację marzeń ukrytych głęboko w naszych sercach. Prostych marzeń o pięknym życiu, wzrastając w łasce u Boga i u ludzi. „A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” – pisze św. Paweł Apostoł w Liście do Rzymian ( 5, 5). Takie niezwykłe uposażenie to wielki dar w naszej zwyczajnej rzeczywistości. W Bożej perspektywie wdzięczność za każde dobro, które Pan przekazał przez twoje i moje ręce, spojrzenie czy uśmiech, nabiera blasku, daje spełnienie, poczucie sensu i siłę w codzienności. Każde zasiane dobro ma swój potencjał wzrostu. Często dla nas niewyobrażalny! I choć nie zawsze zobaczymy jego owoc (tak jak Mojżesz nie wszedł do ziemi obiecanej!), warto siać dzień po dniu, zarówno z łatwością, jak i z mozołem, w tzw. bieżączce i w celebracji świętowania. Ta zwyczajność życia w wierności swoim zadaniom i z troską o najlepszą intencję własnego daru, który chcemy przekazać z zaufaniem wobec niewyczerpanej Bożej Mądrości, włącza nas w niezwykły plan Pana. Ważnym krokiem jest uznanie, że nie wszystko zależy ode mnie. Moja kropla w oceanie jest niepowtarzalna, jest moim przywilejem, moim wyborem w drodze ku niebieskim połoninom życia wiecznego, ale o ocean troszczy się Stwórca.

CZYTAJ DALEJ

Gospodyni Śląska z Piekar, módl się za nami...

2024-05-10 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Droga maryjnej pobożności przyprowadziła nas dzisiaj do Śląskiego Zagłębia Górniczego, gdzie położone jest miasto Piekary Śląskie. Tutaj znajduje się ukochane przez ludność śląską sanktuarium Matki Bożej Piekarskiej, nazywanej Matką Sprawiedliwości i Miłości Społecznej.

Rozważanie 11

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję