Reklama

Niedziela Częstochowska

Parafia na Okólnej

Ksiądz Paweł Sobuś podkreśla, że wspólnota powinna umacniać się w wierze przez swoją obecność w kościele.

Niedziela częstochowska 33/2023, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Karol Porwich/Niedziela

W kościele doświadczają Boga bezpośrednio

W kościele doświadczają Boga bezpośrednio

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kapłan pochodzi z terenów obecnej parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie, w której obecnie jest proboszczem. – Swoich wiernych znam czy to z relacji sąsiedzkich, czy też koleżeńskich. Z wieloma uczęszczałem do szkoły i na religię. Kiedyś nasza parafia należała w jednej części do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego, a w drugiej do parafii św. Jakuba. Jestem tutaj proboszczem od 7 lat, ale w duszpasterstwo w parafii jestem zaangażowany już lat 30 – opowiada ks. Sobuś.

Wczoraj

Parafię erygowano w 1988 r., ale budowę kościoła zaczęto w 1984 r. Pierwszym proboszczem został ks. Kazimierz Najman.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Wszyscy pomagali i cieszyli się, że będą mieli blisko kościół; teraz w każdej chwili można przyjść i pomodlić się – cieszy się Elżbieta Chmielewska. – Kiedy budowano kościół, byłem jeszcze młody, ale chętnie pomagałem, inni też pomagali. Działaliśmy w imię zacnych celów – wspomina pan Kazimierz. Z kolei Marian Zaborowski marzy: – Pomagałem przy budowie kościoła i chciałbym, żeby teraz było tak jak wtedy, kiedy parafia powstawała.

Dzisiaj

– Jestem zaangażowana we wspólnotę, bo należę do rodziny różańcowej, której „szefuje” Ewa Bednarek. To ona jest motorem całego naszego działania. Wspieramy naszych kapłanów, by byli z nami, modlimy się za nich. Wszyscy się do siebie uśmiechamy i za siebie modlimy. Kiedy ktoś od nas odchodzi, wspólnie zamawiamy Mszę św. Tak powinna wyglądać wspólnota działająca przy parafii. Troszczymy się o siebie. Ja tutaj czuję się jak u siebie w domu. Przychodzę do kościoła i nie czuję się wyobcowana. Mój mąż też się angażuje. Ważne, aby każdy dał parafii coś od siebie – mówi z przekonaniem Ewa Miara, która na nabożeństwo przyszła z córeczką Natalią.

O swoim zaangażowaniu w życie parafii opowiadają bracia Jakub i Szymon Powalewscy. Obaj służą przy ołtarzu. Ich siostra Kasia Powalewska natomiast w rozmowie z Niedzielą wspomina swoją Pierwszą Komunię św., kiedy to mogła po raz pierwszy przyjąć Pana Jezusa.

Reklama

Wiara

Wiolettę Wieczorek spotykamy z córeczkami Wiktorią i Lenką.

– Przychodzę do kościoła na nabożeństwa również z myślą o dzieciach. Tak też zostałam wychowana. A wiara pomaga w życiu. Ważne jest, by nasze życie miało odniesienie do Boga – podkreśla pani Wioletta. – Wiara jest skarbem od Boga i w każdej sekundzie mogę na Pana Boga liczyć – zapewnia Jerzy Lupa. Elżbieta Chmielewska natomiast podkreśla, że bez wiary nie dałaby rady pokonać życiowych kłopotów. – Wiara przez cały czas daje mi siłę i moc. Cieszę się, że mogę przyjść do kościoła. Kościół jest moją podporą i fundamentem – zaznacza.

– Byłam nauczona, by w niedzielę uczestniczyć we Mszy św. Po nabożeństwie człowiek lepiej się czuje, kiedy przyjdzie, pomodli się, pośpiewa i spotka znajomych – zauważa Teresa Siedlaczek. – Po wyjściu z kościoła zatrzymujemy się i rozmawiamy. A wiara nas buduje, daje radość. Dzięki wierze łatwiej pokonać życiowe kłopoty – zapewnia Anna Kuter. – Ciężko przechodziłam koronawirusa, ale dzięki modlitwie żyję, bo wiele osób się za mnie modliło – zwierza się Kazimiera Cisowska. – Wiara i rodzina to dwie najważniejsze rzeczy w życiu. Wiara bardzo pomaga w wychowaniu, bo ona daje mocny kręgosłup moralny, wyznacza, co jest dobre, a co złe, i podpowiada, jakimi zasadami się kierować – tłumaczy Magdalena Powalewska. A Jadwiga Zaborowska deklaruje: – Chodzić do kościoła nauczyli mnie rodzice. Tak jest i tak będzie.

Oczekiwania parafian

Niedziela zapytała o oczekiwania parafian wobec swoich duszpasterzy.

– Oczekuję zaangażowania i normalności – mówi Marek Kosta. Teresa Markiewicz natomiast od duszpasterzy oczekuje błogosławieństwa. – Oni są przecież pośrednikami między ziemią a niebem. Słuchamy ich i staramy się być prawdziwymi, dobrymi parafianami – podkreśla. – Oczekuję od kapłanów umocnienia na duszy. Pragnę, by nie ustawali w posłudze. Wiara jest bowiem umocnieniem w życiu i pomaga w pracy – przekonuje Barbara Czekaj.

Reklama

Obie nasze rozmówczynie trzymają w dłoniach Niedzielę. Pani Markiewicz, zapewnia, że czyta ją ze względu na ciekawe artykuły, z których można się bardzo dużo dowiedzieć o Kościele i świecie, pani Czekaj natomiast na zakończenie miłej rozmowy apeluje, by w przestrzeni świeckiej i kościelnej było więcej katolickiej nauki społecznej. – Tam jest wszystko to, co nam potrzeba – podkreśla.

Nasze niedzielne oczekiwania zatem również zostały spełnione, bowiem po każdej Mszy św. mogliśmy zauważyć ludzi wychodzących z kościoła z Niedzielą w garści.

Liturgia

Kapłan codziennie odprawia Mszę św., więc istnieje niebezpieczeństwo rutyny. Zaangażowanie i normalność wskazana przez parafianina może się okazać pułapką.

– Dlatego trzeba prosić Pana Boga, by nie sprawować Eucharystii automatycznie i nie powtarzać bezmyślnie gestów, które były ćwiczone latami – zaznacza ksiądz proboszcz. I dodaje: – Kiedy jeszcze pracowałem w częstochowskim seminarium, to bywało, że w kościele na cmentarzu św. Rocha odprawiałem dwie Msze św., jedna po drugiej, ale wtedy korzystałem z dwóch różnych formularzy mszalnych, by się nie powtarzać i w ten sposób chronić się przed rutyną – podkreśla ks. Sobuś.

Starania księdza proboszcza w tym względzie są doceniane przez wiernych.

Anna Domęska zauważa: – Ksiądz proboszcz jest kapłanem bardzo głębokim, zatopionym w liturgii. A Jerzy Lupa zapewnia, że homilie proboszcza trafiają do jego serca. Marek Siedlaczek natomiast chwali duszpasterza za to, że swoją postawą przy ołtarzu i na ambonie pomaga mu głęboko przeżywać Mszę św. – Przychodzę po to, by się pomodlić i złożyć po cichu swoje troski przed Bogiem – odsłania tajniki swojej duszy Piotr Powalewski. – Obecność na Mszy św. wzmacnia duchowo człowieka – przekonuje Witold Wieczorek. – Bardzo lubię chodzić tu do kościoła. W ciągu roku nie opuściłam ani jednej Mszy św. Lubię Eucharystię sprawowaną przez proboszcza. Cieszymy się, że mamy takiego księdza – wyraża opinię ogółu Janina Orman.

Reklama

Oczekiwania proboszcza

Ksiądz Sobuś od swoich parafian oczekuje modlitwy. Tłumaczy, że wspólnota powinna nawzajem się umacniać w wierze przez swoją obecność w kościele.

– Dawanie świadectwa przynależności do Pana Jezusa jest realizacją przykazania miłości, bo właśnie przez praktykę życiową, począwszy od obecności w kościele, dajemy dobry przykład innym – zaznacza.

– Dla katolika bycie na niedzielnej Mszy św. to nie jest jakiś wyczyn. Jest to przede wszystkim spotkanie z Panem Bogiem, by Go doświadczyć bezpośrednio – podsumowuje nasze niedzielne spotkanie Anna Domęska.

2023-08-08 12:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Parafia Patrona Ludzi Pracy

Niedziela rzeszowska 47/2022, str. IV

[ TEMATY ]

prezentacja parafii

Archiwum parafii

W surowych jeszcze murach świątyni gromadzi się wspólnota parafialna

W surowych jeszcze murach świątyni gromadzi się wspólnota parafialna

Na początku XXI wieku Rzeszów zaczął się szybko rozwijać w kierunku południowo-zachodnim. Na zachód od dawnych zakładów WSK zaplanowano duże osiedle mieszkaniowe, które otrzymało nazwę Osiedle Zawiszy.

Kiedy do licznych bloków zaczęli wprowadzać się mieszkańcy, zrodziła się potrzeba powołania ośrodka duszpasterskiego.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Zmiany personalne w archidiecezji katowickiej

2024-05-22 15:51

[ TEMATY ]

zmiany

zmiany personalne

zmiany kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Publikujemy listę zmian personalnych w archidiecezji katowickiej.

Ks. Sławomir Tupaj z dniem 1 sierpnia 2024 roku został mianowany sekretarzem i kapelanem Metropolity Katowickiego. Tym samym (z dniem 31 lipca br.) został zwolniony z obowiązków w Wyższym Śląskim Seminarium Duchownym w Katowicach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję