Reklama

Święci i błogosławieni

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę.
Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego. Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie, iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych.
Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli.
Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył.
W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych. Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę.
Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada 1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania się przeciągały.
10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".

Reklama

Refleksje duszpasterskie

1. Książę (późniejszy król) Bolesław Chrobry sprowadził do Polski z Italii uczniów św. Romualda i osadził ich w Międzyrzeczu w celu chrystianizacji Wieletów (Luciców - lud słowiański zamieszkujący tereny na zachód od Odry).
Warto wspomnieć, że w Polsce istniały tylko nieliczne klasztory benedyktyńskie, a mianowicie w: Trzemesznie, Tumie pod Łęczycą, Wiślicy, Wrocławiu i Legnicy. Stąd też sam książę oprócz pomocy misjonarzom w pracy misyjnej wewnątrz kraju inspirował ich do działalności chrystianizacyjnej u sąsiednich ludów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

2. W klasztorze panował duch: pracy, modlitwy i studium.
Praca: Mnisi sami zbudowali klasztor i kościół.
Modlitwa: Ojciec Święty Jana Paweł II w Gorzowie Wlkp. 2 czerwca 1997 r. powiedział: "Potrzebne są nam specjalne momenty przeznaczone wyłącznie na modlitwę. Modlitwa jest niezbędna zarówno w życiu osobistym, jak i w apostolacie. Nie może być autentycznego świadectwa chrześcijańskiego bez modlitwy. Ona jest źródłem natchnienia, energii, odwagi w obliczu trudności i przeszkód; jest źródłem wytrwałości i umiejętności podejmowania inicjatywy z nowymi siłami. Życie modlitwy wyrasta z uczestniczenia w liturgii Kościoła (...). W ten sposób całe nasze istnienie zostaje przeniknięte Chrystusem: Nim samym, Jego łaską". I dalej Papież mówił: "Przykład takiego życia dają nam Bracia Polscy Męczennicy. To właśnie oni w zaciszu swoich eremów poświęcali wiele czasu na modlitwę i w ten sposób przygotowywali się do tego wielkiego zadania, jakie Bóg w niezbadanych swoich wyrokach im przygotował: do dania o Nim największego świadectwa - ofiarowania życia za Ewangelię".
Studium. Misjonarze, wiedząc, że nieodzowna w prowadzeniu misji jest znajomość języka, dlatego też przede wszystkim eremici włoscy, nie marnując czasu, uczyli się języka polskiego oraz dialektu pomorskiego; opanowali go po pół roku.

3. Bracia międzyrzeccy, nim wyruszyli na misję, wpierw zabiegali u papieża o licenciam evangelizandi; czyli byli posłuszni najwyższej władzy w Kościele i przy jej aprobacie byli gotowi podjąć się bardzo szlachetnego dzieła.

4. Misjonarze nie mieli szczęścia nawracać pogan, ale oddali życie za Chrystusa, którego wcześnie poznali na modlitwie. Ich świadectwo jest wyzwaniem dla każdego Polaka, by dawać świadectwo Chrystusowi - Prawdzie.
Ojciec Święty w Gorzowie Wlkp. mówił: "Człowiek odczuwa naturalny lęk nie tylko przed cierpieniem i śmiercią, ale także przed odmienną opinią bliźnich, zwłaszcza gdy ta opinia posiada potężne środki wyrazu, które łatwo mogą się stać środkami nacisku. Dlatego człowiek często woli się przystosować do otoczenia, do panującej mody, przystosować się raczej, niż podjąć ryzyko świadectwa wierności Chrystusowej Ewangelii. Męczennicy przypominają, że godność osoby ludzkiej nie ma ceny, że «godności tej nie wolno nigdy zbrukać ani działać wbrew niej, nawet w dobrej intencji i niezależnie od trudności» (Veritatis splendor, 92)". I dodał Ojciec Święty: "Nie lękajcie się świętości".

2003-12-31 00:00

Oceń: +30 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

SYLWETKA - Św. Jan Nepomucen

Niedziela sosnowiecka 28/2004

[ TEMATY ]

święty

pl.wikiepdia.org

Św. Jan Nepomucen

Św. Jan Nepomucen

Jednym z najpopularniejszych świętych umieszczanych w kapliczkach w całej Europy Środkowo-Wschodniej jest św. Jan Nepomucen. Kaplice ku jego czci stawiano zazwyczaj w pobliżu rzek, bo panuje przekonanie, że święty Jan chroni przed powodzią. To szczególne wstawiennictwo ma związek z okolicznościami śmierci św. Jana Nepomucena, który zginął właśnie w wodzie. Dokładniej w Pradze, w nurtach Wełtawy w marcu 1393 r. Po dziś dzień miejsce jego śmierci upamiętnia figura na najpiękniejszym praskim moście nazywanym mostem Karola. Święty pojawia się czasem w miejscach publicznych, np. przed ratuszami czy sądami, gdyż ma w swej pieczy także dobrą sławę i honor oraz chroni przed zniesławieniem. Kościół ustanowił go patronem dobrej spowiedzi, spowiedników i penitentów.
Kim był? Czym się wsławił? Dlaczego tak głęboko zapadł w świadomość wierzących? Był przede wszystkim gorliwym księdzem. Proboszczem na kilku parafiach. Na świeczniku stanął, gdy arcybiskup Pragi uczynił go wikariuszem generalnym. Jan działał w imieniu i z polecenia arcybiskupa. Powodem cierpień Jana stał się król czeski Wacław IV Luksemburczyk. Władca - rozpustnik piętnowany często za publiczną niemoralnośc przez arcybiskupa Pragi. Cała złość potężnego króla skupiła się na św. Janie. Podstępnie aresztowany, torturowany i wreszcie półżywy wrzucony do Wełtawy.

CZYTAJ DALEJ

Maryja Matką Kościoła

Na całym świecie w obrządku łacińskim obchodzone będzie wspomnienie Maryi Matki Kościoła – postanowił Papież Franciszek. W Watykanie opublikowano dekret Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 11 lutego bieżącego roku. Informuje on, że decyzją Ojca Świętego wspomnienie to będzie obchodzone w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego.

Jak podają Dzieje Apostolskie, w momencie Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku obecni byli wszyscy Apostołowie, którzy „trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego” (Dz 1, 14). „Matka Najświętsza, Oblubienica Ducha Świętego, mocą którego w dniu Zwiastowania poczęła Jezusa Chrystusa, przeżyła w Wieczerniku wraz z Apostołami zstąpienie Ducha Miłości na Kościół.

CZYTAJ DALEJ

Matko w Studziannej na krześle siedząca, módl się za nami...

2024-05-19 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Adobe Stock

Cudowny Obraz został 18 sierpnia 1968 r. ukoronowany papieskimi koronami przez Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski, oraz Ks. Kard. Karola Wojtyłę i Ks. Bpa Piotra Gołębiowskiego, Administratora Diecezji Sandomierskiej. W tym czasie wizerunek zaczął być nazywany obrazem Matki Bożej Świętorodzinnej.

Rozważanie 20

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję