Reklama

Niedziela Kielecka

Dostanie drugie życie

Mieszkańcom Dymin, dzisiaj dzielnicy Kielc, dobrze jest znana drewniana kaplica Matki Bożej Częstochowskiej. Wkrótce zostanie przeniesiona do skansenu w Tokarni.

Niedziela kielecka 6/2022, str. VI

[ TEMATY ]

kaplica

skansen

T.D.

Kaplica z Dymin wkrótce zmieni lokalizację

Kaplica z Dymin wkrótce zmieni lokalizację

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy przestała pełnić funkcje sakralne, naturalną koleją rzeczy chyliła się ku upadkowi i niewiele pomagały drobne zabiegi naprawcze.

Ks. kan. Tadeusz Szeląg objął parafię w Dyminach w 1986 r. i wtedy przez dwa lata stara kaplica była miejscem odprawiania nabożeństw i Mszy św.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wkrótce przenosiny

– Część gontu wymieniliśmy, podobnie stare ławki, ogrodzenie, ale potem przenieśliśmy się do nowej, bardziej funkcjonalnej kaplicy, a wreszcie do kościoła Matki Bożej Fatimskiej – opowiada.

Jeszcze za czasów bp. Stanisława Szymeckiego prowadzone były konsultacje społeczne dotyczące przeniesienia kaplicy do skansenu. W ostatnich latach, zgodnie z decyzją bp. Jana Piotrowskiego i z wolą lokalnej społeczności, kaplica zmieniła właściciela – na Muzeum Wsi Kieleckiej (2021 r.), a wkrótce zmieni lokalizację. Tym, co szczególnie zwróciło uwagę muzealników, było realne zagrożenie kapliczki, która – co prawda – nie jest wpisana do rejestru zabytków, ale ma dużą wartość kulturową. Kaplica jest ponadto usytuowana w pasie drogowym w kierunku na Suków, a ulica ma być wkrótce poszerzana. To m.in. dlatego pojawił się pomysł rozebrania drewnianego budynku i przeniesienia go do Parku Etnograficznego. Obiekt sakralny jest obecnie inwentaryzowany, trwają prace nad przygotowaniem pełnej dokumentacji.

Omodlona

Niedawno Dyminy były odrębną wsią, choć należały do parafii katedralnej w Kielcach (do r. 1918). Pierwsza wzmianka o Dyminach pojawiła się w 1351 r. Do 1789 r. wieś była własnością krakowskiego biskupstwa, wchodząc w skład klucza kieleckiego, potem stała się wsią rządową. W latach 1850-55 zabudowę wsi zlokalizowano w innym niż dotychczas obszarze, przy nowo wytyczonej drodze. Przeniesiono także drewnianą kaplicę w miejsce, gdzie stoi do dzisiaj.

Nie wiadomo dokładnie, kiedy ją zbudowano – pierwsza wzmianka o kaplicy to 1810 r. Działkę pod nią przekazał mieszkaniec Dymin o nazwisku Baran (otrzymując w zamian grunt w innym miejscu). Kaplica była dwukrotnie rozbudowywana, najpierw po przenosinach, gdy prostokątną nawę przedłużono o trzy i pół metra. Po raz drugi powiększono ją w latach 60. XIX stulecia, dostawiając prezbiterium i zakrystię. Wiele źródeł w związku z fundacją wskazuje na osobę i aktywność ks. Józefa Ćwiklińskiego, inicjatora budowy kilku drewnianych kaplic w otaczających Kielce wsiach rządowych.

Reklama

Do 1918 r. w dymińskiej kaplicy Msze św. odbywały się codziennie, ale po włączeniu Dymin do parafii w Sukowie – już tylko kilka razy do roku. Po 1950 r. znowu częściej, aż do schyłku lat 80. Niektóre elementy wyposażenia, jak piękny omodlony obraz Matki Bożej Częstochowskiej, feretron i skromne wota – przeniesiono do nowego kościoła.

Krwawy epizod

W pobliżu kaplicy 11 maja1943 r., po nabożeństwie majowym, prawdopodobnie w odwecie za zabicie niemieckich żołnierzy stacjonujących w tutejszej szkole, Niemcy zastrzelili dziewięciu uciekających mężczyzn, związanych z Armią Krajową. Ci, którzy zaryglowali się w kaplicy, przeżyli. – Niemcy przywołali chłopów i kazali im kopać dół, w którym ich, byle jak, pochowali – opowiada ks. Szeląg. Zastrzeleni mężczyźni mieli zaledwie 20-22 lata. Byli to: Stefan Wójcik, Władysław Wójcik, Tadeusz Kowalczyk, Władysław Wróblewski, Czesław Biskupski, Edward Karyś, Władysław Adamiec, Józef Adamiec, Władysław Gawroński.

Gdy już zorganizowała się parafia, na przełomie lat 80. i 90. podjęto starania o godny pochówek, za zgodą rodzin. – Przeprowadziliśmy formalną ekshumację, była Msza św. żałobna i w trumnach przenieśliśmy ich szczątki na cmentarz, gdzie są pochowani we wspólnym pomniku, obok kwatery sióstr karmelitanek – opowiada Ksiądz Proboszcz.

Mieszkańcy parafii pamiętają o wydarzeniu i zastrzelonych, a wielu z nich pamięta jeszcze dobre czasy drewnianej kaplicy. O faktach z nią związanych wkrótce będą fachowo opowiadać specjaliści z Parku Etnograficznego w Tokarni.

2022-02-01 12:30

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Markowa: otwarcie dla publiczności nowego obiektu przy Muzeum Polaków Ratujących Żydów

[ TEMATY ]

Żydzi

Markowa

skansen

IPN Rzeszów

Rodzina Szylarów. Siedzą: Antoni Szylar z żoną Dorotą z domu Szpytma i ich córka Janina Szylar-Kluz. Od lewej stoją dzieci Szylarów: Franciszek, Helena Szylar-Kielar i Eugeniusz.

Rodzina Szylarów. Siedzą: Antoni Szylar z żoną Dorotą z domu Szpytma i ich córka Janina Szylar-Kluz. Od lewej stoją dzieci Szylarów: Franciszek, Helena Szylar-Kielar i Eugeniusz.

W Skansenie Zagrodzie Muzeum Wsi Markowa udostępniono publiczności muzealnej nowy zabytkowy obiekt, Chałupę Szylarów. Ten niezwykły zabytek etnograficzny, a zarazem świadek okupacyjnej historii pomocy niesionej przez Polaków Żydom podczas II wojny światowej, został włączony do Programu “Muzeum w przestrzeni Markowej”, tworzonego wspólnie przez Towarzystwo Przyjaciół Markowej – organizatora Skansenu i Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.

Od stycznia 1943 r. do lipca 1944 r. na strychu tego domu Szylarowie ukrywali siedmioosobową żydowską rodzinę Weltzów. Oryginalna architektura XIX-wiecznego domu ukazującego lokalną tradycję, a w głównej mierze jego rola w trakcie II wojny światowej, czynią z niego obiekt unikatowy. Od stycznia 1943 r. do lipca 1944 r. na strychu swego domu Szylarowie ukrywali siedmioosobową żydowską rodzinę Weltzów. Obie rodziny doczekały końca wojny.

CZYTAJ DALEJ

Bł. Carlo Acutis i Chiara Corbella Petrillo bohaterami nietypowego wyzwania w diecezji gliwickiej

Blisko 200 osób - dzieci, młodzieży i dorosłych - bierze udział w internetowym wyzwaniu „Poznaj Bożego człowieka" w diecezji gliwickiej. To część trwającego tam Kongresu Eucharystycznego. Poprzez udział w internetowej inicjatywie wierni poznają życie i dziedzictwo błogosławionego Carla Acutisa oraz służebnicy Bożej Chiary Corbelli Petrillo. „Tu wygrywa każdy, kto przy tej okazji duchowo się rozwinie, każdy, kto po prostu pozna wartościowego człowieka" - mówi Katarzyna Kłysik.

Inicjatywa miała być początkowo typowym konkursem poświęconym bł. Carlu (Karolowi) Acutisowi. To zmarły w 2006 roku nastolatek, wyniesiony na ołtarze przez Papieża Franciszka w 2020 roku. Jego kult na całym świecie szerzy się w niezwykłym tempie a w przypadku diecezji gliwickiej to właśnie urodzony w 1991 roku Włoch jest patronem Kongresu Eucharystycznego.

CZYTAJ DALEJ

Dziś bulla o Roku Świętym, najbardziej uroczysty spośród dokumentów papieskich

2024-05-09 16:52

[ TEMATY ]

Watykan

bulla papieska

Rok Święty 2025

www.vaticannews.va/pl

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów.

Dziś wyjątkowy i doniosły dzień w Watykanie. Na rozpoczęcie wieczornych nieszporów Wniebowstąpienia Pańskiego w Bazylice Watykańskiej Papież uroczyście ogłasza Rok Święty 2025. Przewiduje się, że Jubileusz przyciągnie do Wiecznego Miasta miliony pielgrzymów. Dla wierzących jest to wyjątkowy czas łaski, a także specjalna okazja do uzyskania odpustu zupełnego. Szczegóły obchodów oraz daty Roku Świętego podaje bulla papieska.

Jubileusz lub Rok Święty jest obchodzony co 25 lat. Po raz pierwszy został ogłoszony w 1300 r. bullą Bonifacego VIII, która do dziś jest przechowywana w Watykańskiej Bibliotece Apostolskiej. Bulla papieska to dokument z pieczęcią papieża, a zatem po przywileju najbardziej autorytatywny i uroczysty spośród dokumentów biskupa Rzymu. Termin ten wywodzi się od łacińskiego bulla, który oznaczał ołowianą pieczęć zawieszoną na dokumencie, a dopiero od około XIV wieku był stosowany do dokumentów opatrzonych taką pieczęcią. Użycie ołowianej pieczęci jest udokumentowane w przypadku papieży od VI wieku. W przypadku dokumentów o szczególnym znaczeniu zamiast ołowiu stosowano złoto.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję