Reklama

Głos z Torunia

Pod opiekuńczym płaszczem

Niedziela toruńska 32/2019, str. 5

[ TEMATY ]

wiara

Aleksandra Wojdyło

Liturgię uświetnił chór Tibi Mariae pod dyrekcją Małgorzaty Gołuńskiej-Michny

Liturgię uświetnił chór Tibi Mariae pod dyrekcją Małgorzaty Gołuńskiej-Michny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„O, Najświętsza Matko, my wszyscy, którzy zamieszkujemy tę świętą Górę i którzy gasimy pragnienie naszych serc przy Twoim źródle, uznajemy Twoje prowadzenie. Wspomóż nas Twoim orędownictwem, oświeć nas swoim światłem. Pozostań z nami”. Słowami tej modlitwy pierwszych eremitów z góry Karmel, którzy ukochali Maryję jako Matkę i Siostrę, mniszki klauzurowe Karmelitanki Bose do Łasina zaprosiły czcicieli Maryi na uroczystość ku czci Matki Bożej z Góry Karmel. Poprzedzające je triduum maryjne, któremu przewodniczył o. Marcin Szwarc OMI, pozwoliło przygotować się na pełniejsze przeżycie tego szczególnego dnia. Matka Boża Kodeńska, z uwagi na funkcję o. Marcina, kustosza peregrynującej kopii obrazu Matki Pojednania i Królowej Podlasia, była Gospodynią dni triduum. Towarzyszyli Jej w swych relikwiach błogosławieni męczennicy z Pratulina.

Szata Maryi

W poszczególnych dniach przygotowań po Mszy św. rekolekcjonista wygłaszał konferencje nt. „Wiara Maryi”, „Służyć znaczy kochać” oraz „Żyć Eucharystią na co dzień”. Podkreślał, że szkaplerz jest szatą Maryi, a kto go pobożnie nosi, nie może trafić do piekła. – Duchowość szkaplerza polega na tym, że człowiek postępuje w swoim życiu na wzór Maryi, a przyjmując ten widoczny znak, zobowiązuje się do naśladowania Matki Bożej. Maryja jest także Matką Miłosierdzia i uczy jedności, miłości i wolności – mówił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odprawione zostało także nabożeństwo, podczas którego za przyczyną Matki Pojednania wypraszano mocy Ducha Świętego dla pogodzenia się narodów na świecie, a także nas samych w rodzinach i środowiskach.

– Miłujcie Maryję, z tej miłości nie przestawajcie czerpać siły dla waszych serc – mówił św. Jan Paweł II. Z tej przyczyny od wielu lat 16 lipca, w uroczystość Matki Bożej z Góry Karmel, dziedziniec karmelitańskiego klasztoru wypełnia się po brzegi wiernymi, którzy uczestniczą we Mszy św. odpustowej pod przewodnictwem bp. Józefa Szamockiego. Przybywają kapłani, siostry zakonne, osoby konsekrowane, świeccy z różnych stron diecezji, którzy obrali Maryję za swoją Matkę, wypraszają Jej szczególną troskę i ochronę i wraz z Nią wędrują po ziemi do nieba.

Reklama

Inspirujący znak

W homilii bp Józef zwrócił uwagę na potrzebę posiadania bezpiecznego miejsca i dobrego towarzystwa podczas naszej wędrówki, a może nam to zapewnić Jezus oraz Jego i nasza Matka. – Aby zawierzyć i wyruszyć bezpiecznie, trzeba zaufać Bogu, który wzywa do nawrócenia i gromadzi wszystkich rozproszonych. Jeżeli nie chcemy przegrać życia, trzeba Mu zaufać. Wtedy zdobędziemy nasze miejsce w niebie – dodał Ksiądz Biskup.

Podkreślił, że tylko Jezus może uczynić z uczniów i naśladowców swoją rodzinę. Na trudny czas Jezus dał naszej rodzinie karmelitańskiej cudowny, inspirujący znak w postaci szkaplerza – mówił bp Józef i dodał, że „Maryja bierze nas pod swój opiekuńczy płaszcz, pod którym zawsze czujemy się bezpieczni”.

Na koniec zachęcił, aby „nie tracić nadziei złożonej w Bogu oraz żyć miłością i pragnieniem dochowania wierności podjętym zadaniom chrześcijańskiego życia. W znaku szkaplerza odkrywamy, że jesteśmy jedną rodziną, a nad nami spoczywa wyciągnięta ręka Boża i przez ten znak zawierzamy się Bogu w rękach Maryi”.

Pełne zawierzenie

Kapłani i osoby świeckie w kaplicy klasztornej przyjęli widoczny znak świętego szkaplerza, zawierzając swe życie Maryi. Tradycyjnie po Mszy św. uczestnicy odpustu spędzili radosny czas na braterskich rozmowach podczas agapy.

Karmelitanki Bose z Łasina, chociaż na co dzień są niewidoczne, to jednak bardzo mocno są wpisane w życie Kościoła. Ofiarują za nas swe posty i modlitwy, kierują westchnienia ku niebu. Ukazują nam, jak żyć w pełni radami ewangelicznymi, dlatego pamiętajmy o nich nie tylko w dniu ich święta. Stąd promieniuje miłość, ponieważ nad tym miejscem Jezus wyciąga swoje ręce i błogosławi.

Maryjo, naucz nas być częścią, którą Tobie oddajemy, coraz bardziej zbliżaj nas do Chrystusa. Przytul nas do Serca swego, otocz opieką i prowadź do Źródła Wody Żywej.

2019-08-06 09:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W co wierzy ateista? Czy ateista może kochać?

[ TEMATY ]

wiara

- Z perspektywy wiary ateistów miłość jest bezsensowna. Z ich perspektywy miłość jest czymś kompletnie niemożliwym, iracjonalnym. Ateista wierzy, że jest dzieckiem materii. W materii nie ma miłości, w materii jest walka o byt, przypadek, są prawa ciała, instynktów, popędów, ale nie miłość - mówił ks. Marek Dziewiecki

CZYTAJ DALEJ

Matka Boża Włoszczowska

Niedziela kielecka 18/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

Matka Boża

Autorstwa Mqrcin79 - Praca własna, commons.wikimedia.org

Po raz pierwszy na kartach historii Włoszczowa pojawiła się w 1154 r., kiedy to Henryk Sandomierski przekazał Joannitom z Zagości małą wieś o nazwie Vloszczova. Miejscowość przechodziła z rąk do rąk, by w XVI wieku trafić w posiadanie możnego rodu Szafrańców.

Od połowy tego wieku notuje się wzrost znaczenia Włoszczowy. Dzięki Hieronimowi Szafrańcowi, staroście chęcińskiemu, w 1539 r. król Zygmunt I Stary nadaje jej prawa miejskie. Włoszczowa rozwija się, lecz nie jest to rozwój gwałtowny. Na początku XIX wieku jest znowu wsią, a utracone prawa miejskie w latach insurekcji kościuszkowskiej odzyskuje w 1815 r. Kilkadziesiąt lat później, w 1867 r., staje się centrum utworzonego powiatu. Szybko zwiększa się liczba mieszkańców, wśród których znaczny procent to Żydzi. Według ks. Jana Wiśniewskiego „Nad szarzyzną małomiasteczkowych domów góruje tu starożytna świątynia i nowozbudowany gmach miejscowego gimnazjum”. Aż trudno uwierzyć, że jeden z takich szarych małomiasteczkowych domów był miejscem, w którym nastąpiły wydarzenia na trwale zmieniające historię miejscowości. Aby je poznać, trzeba cofnąć się kilkaset lat.

CZYTAJ DALEJ

Geniusz kobiety na ekranie

2024-05-28 20:56

Magdalena Lewandowska

Jednym z prelegentów był reżyser Krzysztof Zanussi.

Jednym z prelegentów był reżyser Krzysztof Zanussi.

Na Papieskim Wydziale Teologicznym odbyła się konferencja o miejscu kobiet w sztuce filmowej.

Współorganizowała ją telewizja EWTN. – W czasach zamętu światopoglądowego, promowania ideologii feminizmu szczególnie spod znaku gender studie, człowiek potrzebuje pogłębionej refleksji nad istotą kobiety. Tytuł konferencji zaczerpnięto z „Listu do kobiet” Jana Pawła II z roku 1995 i inspiruje on do otwarcia się na rozumienie tożsamości człowieka, ze szczególnym uwzględnieniem tajemnicy kobiety – mówiła podczas otwarcia urszulanka dr Joanna Wawrzynów, wykładowca w Instytucie Nauk Społecznych PWT, organizatorka cyklu konferencji interdyscyplinarnych Wiara-Kultura-Kino.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję