Reklama

Głos z Torunia

Droga z Panem

Niedziela toruńska 18/2019, str. 6

[ TEMATY ]

ekstremalna Droga Krzyżowa

Archiwum autora

Uczestnicy EDK z Torunia do Włocławka

Uczestnicy EDK z Torunia do Włocławka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trwamy w radości Zmartwychwstania, ale chcemy się podzielić doświadczeniem Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Inicjatywa rozpoczęta przed 11 laty w Krakowie przez ks. Jacka Stryczka i wspólnotę Męska Strona Rzeczywistości początkowo była przeznaczona dla mężczyzn, którzy wśród codziennego zabiegania i pośpiechu chcieli spędzić jedną, bardzo intensywną noc na rozważaniu Męki Pańskiej. Idea ta rozpowszechniła się bardzo szybko i co roku przybywa nowych tras oraz uczestników.

W tym roku z serca naszej diecezji wyruszały dwie trasy. Pierwsza prowadziła z Torunia do tamy na Wiśle we Włocławku. Jej patronem był bł. ks. Jerzy Popiełuszko, którego męczeńska śmierć splotła się z naszymi okolicami, ponieważ niedaleko tamy we Włocławku odnalezione zostało jego ciało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Naszą drogę rozpoczęliśmy Mszą św. w parafii pw. Matki Bożej Łaskawej i św. Josemarii Escrivy w toruńskich Czerniewicach. Eucharystii przewodniczył ks. Andrzej Jankowski, wikariusz parafii katedralnej w Toruniu.

Wyznaczona trasa, która wynosiła prawie 60 km, to bardzo wymagający dystans. W drogę wyruszyło ok. 25 uczestników. Do 14 stacji dotarło co najmniej 17 osób, które z pewnością miały dużo czasu na modlitwę.

Znacznie więcej, bo ok. 140 osób, wyruszyło w Rodzinną Ekstremalną Drogę Krzyżową, która odbyła się 12 kwietnia. Trasa 22-kilometrowej wędrówki prowadziła z kaplicy pw. św. Andrzeja na toruńskim Jarze do kościoła pw. św. Mikołaja w Papowie Toruńskim i z powrotem. Na miejscu mogliśmy adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie.

Taki sposób rozważania Męki Jezusa wybrały rodziny z dziećmi (najmłodsi mieli 10 lat), wyruszyło też wiele osób starszych. Dla wszystkich była to okazja do pobycia z Jezusem w ciszy, na leśnych drogach, w bólu i wysiłku, w duchowej samotności. Przeżycie EDK to doświadczenie osobistego spotkania z Jezusem dźwigającym krzyż.

* * *

Świadectwa uczestników

EDK było dla mnie ogromnym przeżyciem. Od pierwszej chwili, gdy się o tym dowiedziałem, pomyślałem sobie, że muszę tam być, i poszedłem. Sama droga była dla mnie chwilą dla siebie i dla Boga, bo w tym pędzącym świecie nieraz o to ciężko. Całej drogi nie pokonałem, przeszedłem 40 km. Od trzydziestego kilometra zmagałem się z bólem kolana (dawna kontuzja) i musiałem zrezygnować. Jestem dumny, że w ogóle poszedłem i będę próbował za rok dojść do końca. Króluj nam Chryste.

Reklama

Piotr

Droga już za nami... Przyznaję, nie było łatwo, ale na pewno było warto. Nie zdawałam sobie sprawy, jak taki wysiłek, mocne zmęczenie do utraty tchu potrafi sprawić, że czujesz, że żyjesz.

Droga nocą w ciszy stwarzała warunki intymności. Miałam osobliwe wrażenie kroczenia z Jezusem. Był to czas próby dla mnie na wielu polach, nie tylko fizycznym. W głowie było wiele myśli, przeważała jedna: zachwyt nad pięknem świata, uwielbienie Boga i poczucie ogromnej miłości Stwórcy.

Momentami miałam wrażenie, że już nie mam więcej sił, że nie dam rady. Przed oczami miałam wtedy Jezusa niosącego krzyż za nasze grzechy. Ta myśl dodawała mi sił. Nie zatrzymałam się, szłam dalej i dotarłam na miejsce. Jestem szczęśliwa, że zdecydowałam się zejść z kanapy. To było piękne doświadczenie bliskości i miłości. Mimo że mam po tym spotkaniu parę pamiątek, jakimi są zakwasy i kaszel, to uważam, że za rok spróbuję znowu!

Anna

Na wiele lat zapamiętam, jak mój słaniający się na nogach ze zmęczenia towarzysz drogi gdzieś po 45 kilometrze przerwał milczenie i zaczął śpiewać „Jesteśmy piękni Twoim pięknem, Panie”. Był to nasz zachwyt nad wspaniałością tego, co mogliśmy przeżyć na EDK.

Uczestniczka

Na EDK wybrałam się po raz pierwszy. Chciałam podziękować Bogu za ten trudny rok, za ocalenie przy życiu mamy mimo przejścia dwóch zawałów. Były jeszcze inne intencje. Ruszałam na EDK z potworną migreną, koleżanki miały obawy, czy to dobry pomysł iść tyle kilometrów z silnym bólem głowy. Poszłam. Droga z Panem mijała szybko, nawet nie zauważyłam, jak po jakimś czasie ból głowy minął. Ciężki był dla mnie odcinek w lesie, który prowadził przez piaszczystą ścieżkę. Jednak różaniec w ręce, pieśni w głowie i słowa „któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami” pozwoliły mi dotrwać do ostatniej stacji.

Wspomnę też o pewnej kobiecie, która pięknie czytała rozważania na każdej stacji. Dzięki niej ta Droga Krzyżowa była dla mnie wyjątkowa – Jezus jest w drugim człowieku, w lesie, w ciemności. Jeżeli chcesz Go spotkać, na pewno Ci się uda. Warto żyć ekstremalnie.

Pątniczka

2019-04-30 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Podjęli wyzwanie

Po raz trzeci w Goleniowie została zorganizowana Ekstremalna Droga Krzyżowa. Nie chodzi o to, aby przejść trasę, ale aby ją pokonać i stać się pięknym człowiekiem – wyjaśnił jeden z uczestników.

Osoby, które zdecydowały się na tę formę spotkania z Bogiem i na zmierzenie z własną słabością, 26 marca po Mszy św. w kościele św. Katarzyny, wyruszyły na wytyczone trzy trasy: Kardynała Stefana Wyszyńskiego – 32 km, Świętego Jerzego – 44 km oraz Świętej Katarzyny – 56 km.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Papież o współpracy z Greckim Kościołem Prawosławnym: jedność będzie harmonią w uprawnionej różnorodności

2024-05-16 13:54

[ TEMATY ]

prawosławie

jedność

papież Franciszek

Ks. Tomasz Podlewski

Dziś Franciszka odwiedził grecki metropolita Agathanghelos, dyrektor prawosławnej Apostolikì Diakonia, wraz z przedstawicielami Ateńskiego Kolegium Teologicznego. Papież wyraził wdzięczność za współpracę wspomnianych instytucji z watykańską Dykasterią ds. Popierania Jedności Chrześcijan. Jak zaznaczył, „podążając razem, pracując razem i modląc się razem, przygotowujemy się do przyjęcia od Boga daru jedności, który jako owoc Ducha Świętego będzie komunią i harmonią w uprawnionej różnorodności”.

W sposób szczególny Ojciec Święty podkreślił wagę inicjatyw formacyjnych, które zajmują ważne miejsce we współpracy Watykanu z Apostolikì Diakonia. „Rzeczywiście, to właśnie młodzi ludzie podtrzymywani nadzieją opartą na wierze mogą zerwać łańcuchy niechęci, nieporozumień i uprzedzeń, które przez wieki więziły katolików i prawosławnych, uniemożliwiając im wzajemne uznanie się za braci zjednoczonych w różnorodności, zdolnych do dawania świadectwa miłości Chrystusa, zwłaszcza w tym świecie, który jest tak podzielony i skonfliktowany” - zaznaczył papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję