Reklama

Więzienie to nie tylko kraty

Jesteście skazani, ale nie potępieni – to przesłanie pozostawił więźniom Jan Paweł II

Niedziela Ogólnopolska 12/2019, str. 56

Rawf8/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Część redakcyjnej korespondencji „Niedzieli” stanowią listy od więźniów. Z pieczątek na kopertach można odtworzyć – przynajmniej częściowo – mapę zakładów karnych i aresztów w Polsce: Sztum, Płock, Radom, Kędzierzyn, Racibórz, Siedlce i inne. Autorzy listów piszą o tym, co doprowadziło ich za kraty, ile lat wyroku jeszcze przed nimi, wspominają o opuszczeniu przez rodzinę i bliskich, którzy pozostali za murami. Zwierzają się ze swoich prób powrotu do wiary i życia religijnego, a także obaw przed odbudowaniem życia na wolności. Bardzo często proszą redakcję o drobną pomoc: koperty, zeszyty, „Niedziele”, książki. Ich prośby w miarę możliwości spełniamy.

Życie w więzieniu

Listy te, chociaż jest ich wiele, są tylko małym wycinkiem życia za kratami. Chociaż trudno to sobie wyobrazić, ogólna liczba więźniów w Polsce to sporej wielkości miasto. Centralna statystyka podaje, że obecnie w jednostkach penitencjarnych przebywało ponad 74 tys. osadzonych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Życie więzienne to rozdział bliżej nieznany większości społeczeństwa. Plan dnia osoby pozbawionej wolności zależy przede wszystkim od tego, czy ma ona pracę. W końcu ubiegłego roku zatrudnionych było 36,7 tys., czyli nieco ponad 55 proc., więźniów. Mniejszość stanowiły osoby wykonujące pracę płatną, większość pracowała nieodpłatnie, podejmując prace publiczne oraz związane z celami charytatywnymi. W liczbach było to 17,2 tys. więźniów pracujących odpłatnie i 19,4 tys. – nieodpłatnie. Ponieważ praca jest uważana za najlepszy i najskuteczniejszy środek resocjalizacji, dowództwo służby więziennej zapowiada kontynuowanie budowy hal i inne przedsięwzięcia, które pozwolą na zatrudnianie większej liczby osadzonych. Całkiem niedawnym przykładem ukończenia tego typu inwestycji jest otwarcie i poświęcenie przez abp. Stanisława Gądeckiego – przewodniczącego KEP i metropolitę poznańskiego hali produkcyjnej w Zakładzie Karnym we Wronkach, które miały miejsce 7 grudnia ub.r. Zakłady penitencjarne starają się także umożliwiać więźniom naukę szkolną, ukończenie kursów zawodowych, zdobycie konkretnych kwalifikacji.

Reklama

Sens pozbawienia wolności

Najważniejszym celem kary pozbawienia wolności jest resocjalizacja osoby, która weszła w konflikt z prawem. Jan Paweł II, który odwiedzał więzienia w wielu krajach, w rzymskim więzieniu „Regina Caeli” sformułował ten cel bardzo wyraźnie: „Kara bowiem nie może być jedynie formą odpłaty ani tym bardziej przybierać kształtu społecznego odwetu czy zinstytucjonalizowanej zemsty. Kara i więzienie mają sens wówczas, gdy potwierdzając zasady sprawiedliwości i zapobiegając przestępczości, służą zarazem odnowie człowieka, dając tym, którzy popełnili błąd, możliwość zastanowienia się i odmiany życia, aby mogli włączyć się na nowo w życie społeczeństwa jako jego pełnoprawni członkowie”.

W tę odnowę skazanych wpisuje się praca więziennych wychowawców i psychologów, a także kapelanów. Posługa duszpasterska w polskich więzieniach stała się możliwa po ustrojowej przemianie. Na teren zakładów karnych wróciły kaplice lub pomieszczenia, w których można odprawiać Msze św. i nabożeństwa. W 2017 r. w służbie więziennej w Polsce było zatrudnionych 190 kapelanów, których wspierały i wspierają grupy świeckich wolontariuszy promujących różnorodne inicjatywy, takie jak naprawianie przez więźniów zerwanych różańców czy akcje „List do więźnia”. Niemałe jest również grono sportowców, aktorów, plastyków i muzyków angażujących się w działania na rzecz osadzonych.

Praca służby więziennej, duszpasterzy i wolontariuszy nie przynosi efektów „z automatu”. Zawsze znajdą się osadzeni odporni na działania resocjalizacyjne, uczestnicy więziennej subkultury, uzależnieni niezamierzający podjąć terapii. Warto jednak i trzeba ratować tych, którzy otwierają się na dobro.

Reklama

Skazani, ale nie potępieni

Okazją do szczególnej pamięci o osadzonych i modlitwy za nich jest obchodzony 26 marca Dzień Modlitw za Więźniów. Ideą tego dnia są, oczywiście, modlitwa i sprawowane w intencji więźniów Msze św. Ten dzień jednak jest również inspiracją do zwrócenia uwagi na różne aspekty związane z przestępczością i odbywaniem kary pozbawienia wolności. W minionych latach w tym dniu odbywały się m.in. spotkania z byłymi więźniami, którzy dawali świadectwa o możliwości powrotu do normalnego życia, imprezy kulturalne, konferencje poświęcone ochronie młodzieży przed przestępczością oraz inne działania.

Niech ten dzień przypadający w liturgiczne wspomnienie Dobrego Łotra będzie dla każdego z nas okazją do modlitwy za więźniów w intencji ich nawrócenia. – Jesteście skazani, ale nie potępieni – to przesłanie pozostawił więźniom Jan Paweł II podczas swojej wizyty w Zakładzie Karnym w Płocku. Warto pamiętać o tych słowach.

2019-03-20 09:25

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Chrystus Pantokrator w chwale/fot. Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 17 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna Tekakwitha

2024-04-17 07:59

[ TEMATY ]

święci

pl.wikipedia.org

Katarzyna Tekakwitha

Katarzyna Tekakwitha

Św. Katarzyna Tekakwitha, zwana też Kateri, była Indianką z plemienia Mohawków. Przyszła na świat w kwietniu 1656 r. Jej ojciec był poganinem, wodzem osady. Matka była chrześcijanką, Indianką z plemienia Algonkinów.

Kateri wcześnie straciła rodziców, którzy zmarli na ospę. Wychowywała się u ciotki i wuja, który został wodzem plemienia. Chrzest przyjęła w wieku 18 lat. Za patronkę obrała sobie św. Katarzynę ze Sieny. Robiła krzyże z zebranych gałęzi, rozdawała je ludziom i umieszczała je w różnych miejscach w lesie. Nie rozstawała się z różańcem, a jej pobożność zrobiła wrażenie nie tylko na Indianach lecz także na Francuzach.

CZYTAJ DALEJ

Bp Przybylski: wystarczy, że weźmiemy od Maryi Jezusa

– Maryja chce nam wszystko wyprosić, ale najpierw mówi: weź ode Mnie Jezusa, weź Go na serio do każdego fragmentu swojego życia – powiedział bp Andrzej Przybylski. 16 kwietnia hierarcha przewodniczył w parafii św. Rocha w Naramicach Mszy św. na powitanie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Wierni zebrali się przy szkole podstawowej, gdzie odbyło się nabożeństwo oczekiwania. Po przybyciu obrazu z parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego Kapłana i Męczennika w Chojnych-Hucie, przy akompaniamencie strażackiej orkiestry, wyruszyli w procesji do kościoła.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję