Reklama

wczoraj, dziś, jutro

Pszenica i chwasty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Protesty leśników przyniosły skutek. Rząd wycofał się z projektu, by Lasy Państwowe weszły w spółkę Polskie Domy Drewniane. Wieśka Barona, który miał fabryczkę drewnianych domków i chciał rozwijać interes, owa decyzja trochę rozwścieczyła.

– Leśne ludki pokrzyczały i rząd się ugiął – narzekał Wiesiek podczas widzenia z ojcem siedzącym w areszcie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Synu, skoro nie udało się na razie przejąć tego kawałka lasu, będziesz musiał pozyskać tańsze drewno na produkcję gdzie indziej. Możemy narzekać, ale ten rząd słucha obywateli... A jak tam u Ewy? Uznała cię za ojca swojego dziecka?

Wiesiek opowiedział swojemu ojcu, że Ewa nie chce go w ogóle znać, że nie chce uznać jego ojcostwa, że we wszystko wtrąca się jakiś przybłęda, którym wszyscy się interesują i które go chwalą, i że manifestowana dobroć przybłędy strasznie go wkurza.

– Tego przybłędę Karola miałem okazję poznać jeszcze przed aresztowaniem. Groził mnie i tobie. Bezczelnie mówił o odpowiedzialności. Trzeba by mu się dobrze przyjrzeć. Rozumiesz? – Wiesiek kiwnął głową na znak, że zrozumiał.

Tymczasem miejscowy organ prasowy wałkował temat pierwszego marszu „tęczowych” w Niechsięchowie.

Dostało się proboszczowi ks. Andrzejowi Domino za to, że protestował wobec planów naruszenia przez maszerujących sakralnego charakteru okołokościelnego parku. Wypomniano mu, że jest to owszem teren bliski kościołowi, ale należący do gminy, a więc dostępny dla każdego. Zarzucono też niektórym działaczom, że chcą zawłaszczać świecką przestrzeń publiczną. Tłumaczono rzeczy oczywiste.

– Niby mają rację i jej nie mają – odezwał się ojciec Ewy, oderwawszy wzrok od czytanego gazetowego „tęczowego” artykułu.

– Po co ty to kupujesz? Tylko nerwy szargasz – matka Ewy aż się wzdrygnęła.

– Dali w gminie, to wziąłem. Ale co racja, to racja. Gmina jest dla wszystkich.

Reklama

– Ale tydzień ma siedem dni, a oni akurat musieli manifestować w niedzielę, kiedy była Msza św. Prowokatorzy! – matka Ewy była bezlitosna.

– A gdzie są nasza córka i wnusio?

– Powiedziała, że wychodzi na spacer. Pewnie poszła pod las do Karola.

Rzeczywiście Ewa z synkiem Andrzejkiem poszła odwiedzić przyjaciela.

– Byłaś niezwykle dzielna, ty i twój synek. Stanąć naprzeciw agresywnego tłumu tak bezbronnie... – Karol chwalił Ewę.

– No, niezupełnie byłam bezbronna, bo miałam w ręku różaniec. Karol, powiedz mi, dlaczego oni to robią?

– Na pewno znasz przypowieść Pana Jezusa o pszenicy i kąkolu. Zły sieje chwasty na polu pszenicy, ale gospodarz pozwala im rosnąć razem ze zbożem, aż do czasu żniw. Chciałoby się wyplenić wszystkie przejawy zła i zgorszenia, ale to Bóg jest Panem Żniw, a nie my. Chociaż taka sytuacja boli uczciwych ludzi.

– Ja tam w przyszłych wyborach samorządowych nie zagłosuję na „chwasty” – prosto stwierdziła na odchodne Ewa.

Kiedy wracała do wioski od strony lasu, do domostwa zbliżały się dwie postacie...

Pan Niedziela z zainteresowaniem doczytał kolejny rozdział powieści.

2018-07-25 11:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Proroctwo św. Andrzeja Boboli. Czy wypełniły się słowa Patrona Polski?

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Episkoapt News

Święty Andrzej Bobola nie pozwolił o sobie zapomnieć – sam zaczął upominać się o swój kult. Po śmierci ukazał się w Pińsku, Wilnie aż wreszcie w Strachocinie. Joanna i Włodzimierz Operaczowie w swojej najnowszej książce – biografii św. Andrzeja Boboli „ Boży Wojownik” poszukują odpowiedzi dotyczących specjalnej misji świętego oraz opisują proroctwo, które wyjawił o. Alozjemu Korzeniewskiemu.

Dominikanin o. Alojzy Korzeniewski należał do ludzi twardo stąpających po ziemi. Był wcześniej nauczycielem fizyki w gimnazjum w Grodnie i przełożył na język polski holenderski podręcznik do tego przedmiotu. Interesował się między innymi nowatorską ideą lotów balonem. Gdy w Grodnie zamieszkał wywieziony przez Rosjan ostatni król Polski Stanisław August Poniatowski, odwiedzał o. Korzeniewskiego w jego laboratorium i rozmawiał z nim o balonach. Po wojnach napoleońskich dominikanin trafił do Wilna. Jako płomienny kaznodzieja często poruszający tematy patriotyczne naraził się władzom carskim, które zmusiły jego przełożonych do zakazania mu głoszenia kazań i słuchania spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Wielu pielgrzymów informuje o łaskach, które otrzymali za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli, a ks. Józef Niżnik skrzętnie archiwizuje tę swoistą księgę cudów udzielonych za jego przyczyną.

W Strachocinie, na Bobolówce – wzgórzu nieopodal kościoła, gdzie prawdopodobnie urodził się Andrzej Bobola, jest dziś kaplica. Rokrocznie podczas uroczystości odpustowych w tym miejscu gromadzą się rzesze ludzi, czcicieli św. Andrzeja.

CZYTAJ DALEJ

Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? – Wykład Mistrzowski prof. Weilera

2024-05-16 07:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Już po raz 3. z inicjatywny kard. Grzegorza Rysia w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi został zorganizowany Wykład Mistrzowski. O wygłoszenie wykładu "Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa?" został poproszony prof. Joseph Halevi Horowitz Weiler.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję