Reklama

Wczoraj, dziś, jutro

Galernicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcę, by moje dziecko miało wybór – powiedziała podczas „czarnego piątku” – 23 marca br. młoda kobieta z dzieckiem w wózeczku. – Połóż głowę na pniu, a ja ci ją utnę siekierą, jak to robiono kiedyś na wsi, by zabić kurę na rosół. – Nie dam się zabić. – Musisz, bo ja tak chcę.

– Widzisz, a twoje dziecko nie ma żadnych szans, aby się obronić... Pan Niedziela patrzył na wykrzywione złością twarze polskich kobiet i ogarniało go przerażenie. Zaczął notować: „To są te matki Polki?”. Ktoś mógłby powiedzieć – hołdujesz romantycznym stereotypom, literackiej konstrukcji. Kobiety są, jakie są. Dobrze. Ale jestem przerażony również postawą i sposobem myślenia mężczyzn, którzy ramię w ramię idą z kobietami niosącymi w sercach i na transparentach śmierć. Zgoda na dyskusję. Na roztrząsanie nigdy nierozwiązywalnego po ludzku dramatu człowieczych losów. Ale co trzeba mieć w głowie, by planować śmierć najniewinniejszych, w dodatku noszonych w sobie istot żywych? Mówią: płodu, zlepku komórek. Gdy patrzy się na niektóre piękne, zdrowe kobiety, które mogłyby dać życie, a deklaratywnie nie chcą, robi się „straszno”. Klechy, biskupy, Kościół i „pisowcy” – oto całe zło w oczach protestujących. Pewnie i Pan Bóg, w którego nie wierzą.

„Jak chce urodzić, niech rodzi, niech Kościół uświadamia wiernych w ich słusznych poglądach, ale my jesteśmy wolne od nacisku kościelnej ideologii” – krzyczą protestujące. Oj, biedne umysły, które nie zdają sobie sprawy, jak bardzo ich myślenie jest zideologizowane. Marksizm w najgorszym wydaniu. Albo inaczej: barbarzyństwo. Współczesne barbarzyństwo. Życie najsłabszych wśród barbarzyńców się nie liczyło. Eliminowano kaleki. „Musimy mieć wybór” – mówią. „To cena liberalnej demokracji. Cena prawdziwej wolności. Ja decyduję. Państwo ma mi to umożliwić”. Państwo ma mi umożliwić morderstwo w majestacie prawa! Drogie Panie, jeżeli ktoś ma ciut więcej wyobraźni – już nie powiem inteligencji albo zdrowej powszedniej mądrości – to zgodzi się, że zabijanie nie jest w porządku. Mówicie: płód to nie jest człowiek. Zwierzęta futerkowe to też nie ludzie, a ich życia się usilnie broni. Broni się drzew przed nieuzasadnioną ścinką. Powie ktoś, że dokonuję manipulacji, żonglując podobnymi argumentami. Problem jest głębszy, niż się wydaje. Chodzi o rewoltę obyczajową. Pomijając apetyt totalnej opozycji na zawłaszczenie owych protestów w celach politycznych, trzeba powiedzieć, że idzie on w parze z planami przerobienia ludzkiej świadomości ukształtowanej przez chrześcijaństwo. Śpiewane na wesoło na „czarnym marszu” przez młode dziewczyny piosenki typu: „La, la, la, aborcję miałaś ty, aborcję miałam ja!” – przerażają. Jest to typowa banalizacja zła i trywializacja ludzkich dramatów. Ale inżynierowie społeczni tutaj inwestują najwięcej. Mamy być konsumpcyjną masą, w której nie istnieją więzi rodzinne, w której jednostki czują się wyobcowane. A gdy to się stanie, jedyną przyjazną im rzeczywistością będzie ta wykreowana na ich potrzeby. Fantazjuję? To dlaczego niektórzy głośno protestowali, kiedy zamknięto w niedziele galerie handlowe? Dlatego, że zamknięto ich świątynie. Biedni galernicy. Przywiązani dobrowolnie do wioseł, wiosłujący na własną zgubę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-04-04 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowy diakon w Archidiecezji Wrocławskiej

2024-05-11 12:25

ks. Łukasz romańczuk

diakon Eryk Cichocki

diakon Eryk Cichocki

Eryk Cichocki przyjął dziś w katedrze wrocławskiej święcenia diakonatu. Pochodzący z parafii pw. Narodzenia NMP w Kiełczynie [diecezja świdnicka] przyjął je z rąk bp. Jacka Kicińskiego CMF.

Podczas homilii biskup Jacek zaznaczył, jaka postawa powinna towarzyszyć uczniowi Pana Jezusa. - Bycie uczniem Jezusa to budowanie jedności z Nim na drodze wiary. To codzienne słuchanie Jego słowa i naśladowanie Jego życia. To postawa gotowości pójścia tam, gdzie nas posyła. To wszystko zawarte jest w strukturze powołania, bo Jezus powołał uczniów, aby z Nim byli, słuchali Go i potem ich posyłał - nauczał biskup.

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Polskie dzwony i ...muezzini

2024-05-11 17:46

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Rozmowa z księdzem proboszczem jednej z poznańskich parafii. Sympatyczny zakonnik, twardo chodzący po ziemi, zatroskany o swoją duszpasterską trzodę. Przykro mu było, gdy na obchodach stulecia parafii i wykładów historycznych z tym związanych zjawiła się tylko pięćdziesiątka parafian.

Jednak mówi jeszcze o innej rzeczy, o której słyszę od coraz większej liczby księży. Gdy uruchomił, jak to jest w staropolskim zwyczaju, dzwon na rezurekcje (odbywają się one, na miłość Boską, raz w roku!) – natychmiast ktoś z osiedla, na którym znajduje się kościół zawiadomił... policję, która zgodnie z wolą anonimowego obywatela przyjechała z interwencją. Omal nie skończyło się na mandacie, bo policja twierdziła, że są ku temu podstawy formalno-prawne. Ów ksiądz ze stolicy Wielkopolski nie jest wyjątkiem, bo tego typu nieprzyjemne incydenty spotykały wielu kapłanów w tej aglomeracji, ale też naprawdę sporo w każdym dużym mieście – o czym wie każdy z nas, jeśli tylko chce to wiedzieć.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję