Reklama

Niedziela w Warszawie

Pod Patronatem „Niedzieli”

Co się stało z kulturą?

Prawdziwa kultura powinna prowadzić człowieka do prawdy, piękna i dobra. Głośny spektakl w Teatrze Powszechnym jest więc zaprzeczeniem kultury

Niedziela warszawska 22/2017, str. 6

[ TEMATY ]

kultura

dyskusja

Michał Guzek

Dyskusja została zorganizowana w chrześcijańskiej klubokawiarni „Docelowo”, a jednym ze współorganizatorów wydarzenia była redakcja „Niedzieli w Warszawie”. Całość można zobaczyć na kanele „Docelowo” w serwisie YouTube

Dyskusja została zorganizowana w chrześcijańskiej klubokawiarni „Docelowo”, a jednym ze współorganizatorów wydarzenia była redakcja „Niedzieli w Warszawie”. Całość można zobaczyć na kanele „Docelowo” w serwisie YouTube

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obsceniczna i obrazoburcza „Klątwa” w miejskim teatrze stała się kanwą do debaty na temat kondycji stołecznej kultury. – Kultura powinna pielęgnować dobroć, a nie nienawiść. W przypadku spektaklu w Teatrze Powszechnym możemy mówić o zjawisku, które powinno być obce w kulturze – mówi Marta Januszewska, dziennikarka Polskiego Radia. Razem z artystami i dziennikarzami wzięła ona udział w debacie o kulturze w klubokawiarni „Docelowo”. Współorganizatorem spotkania był Tygodnik Katolicki „Niedziela”.

Przekraczanie granic

„Klątwa” jest tylko jaskrawym przykładem zjawiska, które obserwowane jest od dawna w pewnych środowiskach artystycznych. Ich celem jest walka z tradycją i wartościami chrześcijańskimi. – Sprawa jest ewidentna i cel jest jasno zarysowany. To, co się dzieje w kulturze zostało już nazwane transgresją, dekonstrukcją i postmodernizmem – mówi Mateusz Dzieduszycki, szef telewizji SalveTV. – Chodzi o sprzęgnięcie procesu kulturowego, społecznego i prawnego. Każda transgresja, czyli przekroczenie barier w kulturze, skutkuje zmianami społecznymi, a później także legislacyjnymi. A zmiany w prawie umożliwiają dalszą destrukcję kultury i wartości społecznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ten proces został już przeprowadzony w kulturze zachodniej. W Polsce wchodzi on w nową fazę i zaczyna się rozwijać. Co robić, aby się mu przeciwstawić? – Zachować się podobnie, jak w przypadku, gdy widzi się psie odchody na chodniku. Ominąć, nie wdeptywać i nie rozgrzebywać – mówi Dzieduszycki. – Naszą odpowiedzią powinien być przekaz pozytywny. Chrześcijanie muszą robić swoje i powinni to robić porządnie, abyśmy mogli przyciągać jak najwięcej ludzi.

„Sztuka” w Teatrze Powszechnym jest odzwierciedleniem pewnego nurtu społecznego, który w ostatnich latach przybrał na sile. Równolegle atakuje się wartości chrześcijańskie, autorytet św. Jana Pawła II, ale także takie wartości, które identyfikujemy z tradycyjnie pojmowanym patriotyzmem. – Niestety zauważam, że chrześcijanie mają problem z odpowiedzią na tego typu ataki. Pytam ludzi wierzących, którzy dziś mają władzę, a oni rozkładają ręce – mówi Mateusz Dzieduszycki. – Efekt jest taki, że po czarnych protestach mamy aborcję eugeniczną, a w teatrach „Klątwę”.

Reklama

Polityka „Klątwy”

W Polsce nadal większość ludzi ma konserwatywne poglądy oparte na chrześcijańskim świecie wartości. W normalnych demokratycznych warunkach kultura i sztuka powinny być odzwierciedleniem tego świata. Niestety tak nie jest i skrajnie lewicowa „wrażliwość” brutalnie atakuje większość. Powszechnie nieakceptowane zachowania są wzmacniane przez publiczne pieniądze, a w przypadku Teatru Powszechnego są to środki mieszkańców Warszawy. – Oliver Frljić, reżyser tego spektaklu, już wcześniej robił chore rzeczy, m.in. zabijał zwierzęta na scenie – mówi Michał Kondrat, reżyser i wiceprzewodniczący komisji ds. kultury w Radzie Warszawy.

Spektakl Olivera Frljicia w Warszawie nie jest przypadkiem. Został on zatrudniony przez Pawła Łysaka, dyrektora Teatru Powszechnego. Dyrektor znany był już z prowokacyjnych i obscenicznych spektakli, które wystawiał w Bydgoszczy. Ataki na Kościół i chrześcijańskie wartości były wystarczającą rekomendacją, aby dostać zatrudnienie od władz Warszawy. Jaki jest cel polityczny tego typu teatralnych prowokacji? – Celem są chrześcijańskie wartości w życiu publicznym, ale także ugrupowanie rządzące w Polsce. Liczyli na sprowokowanie np. ministra kultury, czy prokuratora generalnego, aby w mediach i Brukseli ogłosić zamach na wolność sztuki – tłumaczy Kondrat. – Ludzie, którzy posługują się tego typu instrumentami powinni zniknąć z życia politycznego. Jedną z ważniejszych form sprzeciwu jest nasza karta wyborcza.

Walka dobra ze złem

Reżyser „Klątwy” sam podkreśla, że próbuje walczyć z tradycyjnym teatrem i interesują go działania społeczne. Silna polaryzacja polityczna i społeczna sprawia, że niektórzy mogą być podatni na zło duchowe, które niosą ze sobą tego typu wydarzenia. – Spora grupa ludzi nie lubi przede wszystkim tych, którzy sprzeciwiają się np. „Klątwie”. W efekcie mogą iść na to przedstawienie i je oklaskiwać, aby zrobić na złość drugiej stronie sporu. Nieświadomie są prowadzeni do swoistej apostazji i zaakceptowania zła, zbrukania wartości, które wcześniej były dla nich ważne – tłumaczy Mateusz Środoń, artysta malarz i współtwórca Studium Chrześcijańskiego Wschodu. – Dla mnie takie prowokacyjne wydarzenia mają wymiar duchowy walki dobra ze złem. Problem dotyka ludzi chwiejnych, którzy – mówiąc językiem religijnym – mogliby zostać zbawieni, ale przez silny prąd społeczny dają się przeciągnąć na drugą stronę.

2017-05-25 11:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

A życie płynie dalej

Wsparcie ministerstwa to szansa na przetrwanie, zachowanie miejsc pracy, a patrząc dalekosiężnie, to zapobieżenie ludzkim tragediom.

Ostatnie 3 tygodnie listopada dały mi możliwość spojrzenia na wiele kwestii niejako z dystansu, z jaskrawym jak nigdy dotąd poczuciem, że zatracamy dar oddzielania rzeczy istotnych od nieistotnych. Co gorsza, kiedy nasza codzienność niczego tak nie potrzebuje, jak stabilności i patrzenia z nadzieją w przyszłość, można odnieść wrażenie, że nawet kultura została skażona genem zapiekłości, na szczęście w stopniu, który nie okrywa całego środowiska tiulem zawiści.

CZYTAJ DALEJ

O Świętogórska Panno z Gostynia, módl się za nami...

2024-05-04 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Piąty dzień naszego majowego pielgrzymowania pozwala nam stanąć na gościnnej ziemi Archidiecezji Poznańskiej. Wśród wielu świątyń, znajduje się Świętogórskie Sanktuarium, którego sercem i duszą jest umieszczony w głównym ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem i kwiatem róży w dłoni.

Rozważanie 5

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję