Reklama

Kościół

Płonąć – aby świecić, żyć – aby służyć

Czy w dobie masowego przepływu informacji i natłoku wydarzeń z globalnej wioski, którą stał się świat XXI wieku, łatwo jest dostrzec trzy zakonnice opiekujące się dziećmi w przedszkolu? Oraz to, że jedna z nich jako wolontariuszka odwiedza więźniów i pomaga im powrócić do świata wartości?

Niedziela Ogólnopolska 44/2016, str. 28-29

[ TEMATY ]

zakon

Archiwum Przedszkola Katolickiego im. kard. Pietra Marcellina Corradiniego w Kielcach

Wspólnota Sióstr Kolegium Świętej Rodziny w Kielcach (od lewej): s. Nazarena Scopelliti (przełożona) z Włoch, s. Sara B. Romero z Meksyku i s. Cecylia Chusi z Tanzanii. Zdjęcie z pielgrzymki do Łagiewnik w czerwcu 2016 r.

Wspólnota Sióstr Kolegium Świętej Rodziny w Kielcach (od lewej):
s. Nazarena Scopelliti (przełożona) z Włoch, s. Sara B. Romero
z Meksyku i s. Cecylia Chusi z Tanzanii. Zdjęcie z pielgrzymki
do Łagiewnik w czerwcu 2016 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 25 lat Kielce są miejscem, w którym siostry zapuściły korzenie. I może nie byłoby w tym nic dziwnego, godnego uwagi, gdyby nie fakt, że Polakom w radościach i cierpieniach rodzinnych pomagają siostry z włoskiego Zgromadzenia Sióstr Kolegium Świętej Rodziny, które pracują w jedynej wspólnocie na terenie Polski. Przed kilku laty w „Naszym Dzienniku” ukazał się poruszający wywiad z jedną z sióstr, Włoszką – s. Nazareną, który nosił znamienny tytuł: „Nazywam to służbą miłości”. Siostra w prosty, ale poruszający sposób opowiadała o pracy wśród dzieci i ludzi wykluczonych w kieleckim środowisku. Inspirację do swej pracy siostry odnajdują w charyzmacie zakonnym przekazanym pierwszemu kolegium sióstr przez kard. Pietra Marcellina Corradiniego, a jest nim atmosfera i duch domu Świętej Rodziny w Nazarecie. Obecnie wspólnota kielecka wraz z siostrami pracującymi we Włoszech, Wielkiej Brytanii, Meksyku, Albanii, na Białorusi i w Tanzanii obchodzi jubileusz 300-lecia istnienia swego zgromadzenia.

Świadek kanonizacji Stanisława Kostki

Kardynał Pietro Marcellino Corradini – założyciel Zgromadzenia Sióstr Kolegium Świętej Rodziny – żył na przełomie XVII i XVIII wieku. Był wybitnym teologiem, archeologiem i prawnikiem, podobnie jak nieco później inna wybitna postać Kościoła – św. Alfons Maria de Liguori, założyciel redemptorystów. Pietro Marcellino Corradini jako kardynał otrzymał w Rzymie kościół tytularny związany z Polską – kościół Matki Bożej na Zatybrzu. Bazylika ta w XVI wieku była świątynią tytularną wielkiego kardynała Stanisława Hozjusza, uczestnika soboru trydenckiego, a w czasach współczesnych – kardynałów i prymasów Polski Stefana Wyszyńskiego i Józefa Glempa. Kardynał Corradini był wybitnym przedstawicielem Kościoła. Reprezentował papieża podczas zawierania umów z władcami wielu państw. Kierował Datarią Apostolską – jednym z najważniejszych urzędów Kancelarii Papieskiej, która nadzorowała skuteczność prawną sporządzanych dokumentów. W Stolicy Apostolskiej był świadkiem kanonizacji św. Stanisława Kostki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pietro Marcellino Corradini urodził się w 1658 r. Wywodził się z religijnej rodziny mieszkającej w miejscowości Sezze, w połowie drogi między Rzymem a Neapolem. Studiował na słynnym rzymskim uniwersytecie Sapienza, gdzie uzyskał doktorat z prawa. Zajmował się także archeologią. Gdy miał 30 lat, rozpoczął pracę adwokata w Kurii Rzymskiej. Odtąd, aż do śmierci w 1743 r., kontynuował swoją służbę Kościołowi jako adwokat i prawnik, negocjator, biskup, kardynał i pasterz diecezji Frascati. Był światłym umysłem swojej epoki. Jako kardynał uczestniczył w 3 konklawe dokonujących wyboru kolejnego papieża i dwukrotnie był bliski wyboru na następcę św. Piotra. Za pierwszym razem głos sprzeciwu wyraził król hiszpański, który według ówczesnych przepisów miał prawo weta (podobnie jak cesarz austriacki), a za drugim – sam kard. Corradini wycofał swoją kandydaturę ze względu na wiek.

Z wrażliwości na potrzeby biednych

Kardynał Corradini służył kolejno 7 papieżom, od Aleksandra VII do Benedykta XIV, i dostrzegał dramatyczną sytuację ubogiego środowiska mieszkańców Rzymu, nie zapominał także o swoim rodzinnym Sezze. Był wrażliwy na potrzeby ubogich, opuszczonych, w różny sposób wykluczonych ze społeczeństwa. W tym celu założył w Rzymie istniejący do dzisiaj szpital San Gallicano, często odwiedzał chorych i interesował się ich sytuacją. Pod koniec życia pomagał trędowatym w Wiecznym Mieście i wśród nich zmarł.

Jedną z jego działalności była powierzona mu przez papieża Klemensa XI troska o neofitów i katechumenów, którzy byli prześladowani ze względu na przyjęty chrzest. Kardynał Corradini znał sytuację wielu biednych rodzin w środowisku miasteczka Sezze. Docierały do niego historie życia dziewcząt, które w większości nie miały możliwości odpowiedniego przygotowania się do życia dorosłego i podjęcia odpowiedzialności za rodzinę oraz ugruntowania własnej wiary. W tym celu w rodzinnym mieście w 1717 r. założył pierwszy dom zakonny żeńskiego Zgromadzenia Sióstr Kolegium Świętej Rodziny. Była to w Kościele pierwsza wspólnota zakonna żyjąca duchowością Świętej Rodziny. W tym okresie według obowiązujących praw mogły istnieć jedynie zakony żeńskie o charakterze klauzurowym. Kardynał Corradini, aby zapewnić możliwość pracy, podobnie jak uczynił to wcześniej św. Wincenty à Paulo w odniesieniu do Sióstr Miłosierdzia, zastosował pewien casus prawny. Zalecił w konstytucjach, aby każda wspólnota posiadała charakter autonomiczny, nie tworząc zgromadzenia zakonnego z wieloma placówkami. Pojedyncze domy powstawały licznie na terenie Królestwa Obojga Sycylii i Państwa Kościelnego, czyli na terenie dzisiejszych Włoch. Wszystkie placówki, nazywane kolegiami, kierowały się charyzmatem i konstytucjami opracowanymi przez kard. Corradiniego. Ich scalenie nastąpiło dopiero w XX wieku. Nasuwają się tu słowa arcybiskupa Palermo – kard. Luigiego Lavitrana, który porównał działalność założycielską św. Wincentego à Paulo i kard. Corradiniego: „Wielki św. Wincenty à Paulo genialną wprost intuicją przewidując czasy, skierował swoje córki miłości do łóżek szpitalnych, na nędzne i skażone poddasza, a nawet na pola walk. To, co apostolstwo charytatywne dokonywało nowego na polu dobroczynności i opieki nad sierotami i chorymi, to kard. Corradini pełnił na odcinku szkoły, otwierając szeroko bramy kolegiów dla wszystkich dziewcząt z ludu”. Ten sam ordynariusz diecezji w Palermo zwrócił uwagę na znaczenie prac Sióstr Kolegium Świętej Rodziny dla życia społecznego, gdy pisał: „Jeśli rodzina chrześcijańska na Sycylii zachowała się aż dotąd zdrowa i płodna, jest to niemałą zasługą chrześcijańskich matek wychowanych w kolegiach”.

Reklama

Uczą miłości do Polski

Domy Zgromadzenia Sióstr Kolegium Świętej Rodziny zaczęły powstawać także poza Włochami. Obecne są w Wielkiej Brytanii, na Białorusi, w Meksyku, w afrykańskiej Tanzanii i w Albanii. W 1990 r. siostry z Sycylii przybyły do Polski i na zaproszenie ówczesnego ordynariusza kieleckiego bp. Stanisława Szymeckiego założyły dom i przedszkole w Kielcach. Odtąd łączą pracę wychowawczą z poszukiwaniem ludzi, których życie wyrzuciło na peryferie społeczeństwa. W przedszkolu, którego mottem są słowa kard. Corradiniego: „Dzieci uśmiechem Boga”, duża, blisko 100-osobowa, grupa dzieci wychowywana jest w duchu miłości, wartości ewangelicznych i kształtowana w tożsamości narodowej. Tu trzeba zaznaczyć z szacunkiem, że umiłowania Polski uczą: dyrektorka przedszkola i przełożona wspólnoty zakonnej Włoszka z Sycylii – s. Nazarena, Meksykanka – s. Sara i ciemnoskóra Tanzanka – s. Cecylia. Ich prace wspomaga oddana grupa współpracowników i wolontariuszy. Siostry włączają przedszkolaki i ich rodziny w pomoc i odpowiedzialność za dzieci z domu dziecka. Szczególnym rodzajem posługi jest prowadzenie katechezy w więzieniu i areszcie śledczym. Praca, którą od blisko 20 lat prowadzi s. Nazarena, jest ogromnie ważna. Dotyczy bowiem ludzi, którzy w którymś momencie życia się zagubili, nie potrafią kochać, bo sami nie byli kochani. Zgodnie z myślą kard. Corradiniego, s. Nazarena jest pewna, że młody człowiek, aby nie znalazł się w więzieniu, musi być dobrze i mądrze wychowany, a jeśli już się tam znajdzie – trzeba go wychować od nowa.

Reklama

300 lat posługi

Siostry Zgromadzenia Kolegium Świętej Rodziny pracujące w Polsce świętowały jubileusz 300-lecia swego zgromadzenia zakonnego w dniach 9-16 października 2016 r. Uroczystości odbyły się w miejscach związanych z ich wieloletnią posługą. Były to: katedra kielecka, przedszkole, więzienie, parafie związane z pracą sióstr, Wyższe Seminarium Duchowne. Miało miejsce także międzyzakonne spotkanie sióstr z diecezji kieleckiej.

Reklama

Trzy siostry, każda z innego kontynentu, żyjące w duchu Świętej Rodziny z Nazaretu w małej wspólnocie kieleckiej, dzielą się wartościami prostego życia, otwartego na potrzeby środowiska. Łączą posługę miłości z wychowaniem młodego pokolenia chrześcijan odpowiedzialnych za bliźnich. Każdego dnia autentycznie wprowadzają w czyn słowa założyciela, by „...płonąć – aby świecić, żyć – aby służyć”. Modlą się także o beatyfikację sługi Bożego kard. Pietra Marcellina Corradiniego słowami:

„O Trójco Przenajświętsza, Źródło i Początku wszelkiej świętości, która udzieliłaś kardynałowi Pietrowi Marcellinowi Corradiniemu wspaniałych talentów i darów kultury, mądrości, pokory i miłości w służbie Kościoła, jako nieustraszonemu obrońcy Twoich praw, mądremu i wspaniałomyślnemu promotorowi świętych powołań, animatorowi i założycielowi potrzebnych instytutów zakonnych oddanych wychowaniu człowieka w celu skutecznej ewangelizacji. Spraw, abym także ja umiała (umiał) żyć wiarą rozumną i konsekwentną, nadzieją pogodną i radosną, miłością szczerą i czynną w naśladowaniu Chrystusa. Racz wynieść do chwały ołtarzy Twego sługę Pietra Marcellina i daj mi przez jego wstawiennictwo łaskę, której bardzo potrzebuję i o którą proszę Cię z największą ufnością. Amen”.

2016-10-26 08:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobrze mieć siostry

Niedziela kielecka 3/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

zakon

TER

Siostra przełożona w kaplicy

Siostra przełożona w kaplicy

Czekając na spotkanie z siostrami ze Zgromadzenia Ducha Świętego, spacerowałem po proszowickim rynku. Zabiegani ludzie szli do swoich zajęć. Przed kościołem jakaś kobieta z córką zatrzymała siostrę i chwilę z nią rozmawiała, co chwilę się uśmiechając. - Jesteśmy przez mieszkańców naszego miasta otaczane prawdziwą życzliwością. Utarła się opinia, że dzięki temu, iż tutaj jesteśmy i nieustannie się modlimy za wszystkich, Proszowice omijają kataklizmy - mówi s. Arkadia. Dobrze mieć siostry, które swoje życie wypełniają modlitwą i posługą potrzebującym. Rozumieli to członkowie Komitetu Obywatelskiego, w którego skład wchodzili wszyscy ziemianie parafii i dziewiętnastu mieszczan proszowickich. To ich staraniem siostry w 1929 r. zostały sprowadzone do Proszowic.

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: "Poznajmy się" - wydarzenia dla osób stanu wolnego

2024-05-08 13:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

W tańcu, przy ognisku, na wspólnej modlitwie, przy kawie, przy grach, na spacerze... organizatorzy wymieniają jednym tchem możliwe sposoby poznawania się ludzi. Od pomysłu i własnej potrzeby serca zrodziło się konkretne działanie: przez ostatni rok zorganizowanych zostało siedem wydarzeń, a kolejne - zabawa taneczna - odbędzie się 25 maja na łódzkim Widzewie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję