Reklama

Niedziela w Warszawie

Mazowiecka „Solidarność” największa

Pierwsza niezależna organizacja związkowa w Warszawie powstała już kilka dni po zawarciu porozumień na Wybrzeżu. Taki był początek przyszłego Regionu Mazowsze „Solidarności”

Niedziela warszawska 36/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

Solidarność

www.popiełuszko.pl

Ks. Jerzy Popiełuszko podczas Mszy św. w pierwszą rocznicę strajku w Hucie Warszawa

Ks. Jerzy Popiełuszko podczas Mszy św. w pierwszą rocznicę strajku
w Hucie Warszawa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze wtedy, na początku września 1980 r., na pierwszych spotkaniach, zebraniach, późniejsza nazwa związku nie padała. Była mowa natomiast o regionalnym związku – NSZZ „Mazowsze”. Nazwa „Solidarność” – już dla ogólnopolskiej struktury – padła dopiero w połowie września.

– Nikt jeszcze wtedy nie wiedział, jaki to będzie związek: czy regionalny, czy ogólnopolski, czy jednolity, czy w formie federacji – mówi Włodzimierz Domagalski, autor opracowania o genezie mazowieckiej „Solidarności”. – Jan Olszewski i Wiesław Chrzanowski napisali pierwszy statut dla związku „Mazowsze”. Dopiero dwa tygodnie później spotkanie w Gdańsku rozstrzygnęło sprawę. Padła nazwa, powstał nowy statut, ale oparty na tym pochodzącym z Mazowsza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wyraźna zmiana

Latem 1980 r. przez warszawskie i podwarszawskie zakłady przetoczyła się fala strajków ekonomicznych (pierwsze były Zakłady Mechaniczne „Ursus”, gdzie strajk odbył się 1 lipca), a żądania dotyczyły przede wszystkim podwyżki płac. Jednak, jak ocenia Jacek Żurek, autor opracowania „NSZZ «Solidarność” w stolicy (1980–1981)”, były przeprowadzane z większą determinacją niż poprzednie protesty. Dodatkowo przerwana została blokada informacyjna, dlatego strajkujący mieli świadomość podobnych wystąpień w innych regionach Polski.

– Po strajkach lubelskich okazało się, że coś się udało ugrać. Nie pacyfikują, nie represjonują, lecz próbują rozładować napięcie dając jakieś dodatki, zgadzając się na podwyżki. Poszła fala – zwraca uwagę Włodzimierz Domagalski. – Taka była sytuacja także na Mazowszu. Strajki, z dwoma wyjątkami – Huty Warszawa i Ursusa – były tu małe, jednodniowe.

Strajki z lipca i sierpnia na Mazowszu kończyły się na ogół szybko na skutek podwyżek płac. Niezadowolenie jednak nie znikało. – W zakładach pracy nastąpiła wyraźna zmiana atmosfery. Na dodatek strajki wyłoniły prawdziwą elitę załóg pracowniczych, przyszłych przywódców – twierdzi Jacek Żurek. Z czasem zaczęło odgrywać rolę upokarzenie robotników, świadomość naruszenia ich godności, nieliczenia się z nimi przez władze.

Reklama

Solidarność z Wybrzeżem

Protesty na Mazowszu odbywały się w trzech falach – ocenia Jacek Żurek. Dwie pierwsze były reakcją na lipcową podwyżkę cen mięsa, spadek realnych płac. Ostatnie, w końcu sierpnia, miały już charakter solidarnościowy z pracownikami Wybrzeża. Strajki solidarnościowe miały miejsce w zakładach im. Świerczewskiego, w ZM Ursus, w FSO, w Hucie Warszawa. W Hucie strajk trwał 6 dni. Na bramie wywieszono wtedy transparent: „Solidaryzujemy się z robotnikami Wybrzeża”.

Sierpień, 1980 rok. Strajkuje Huta Warszawa – dziesięć tysięcy ludzi. Do prymasa Stefana Wyszyńskiego przychodzi kilku hutników. Proszą, by przysłał do zakładu duchownego. Zbliża się niedziela, robotnicy chcą Mszy św. Prymas zwraca się do swego kapelana ks. Bronisława Piaseckiego: – Poszukaj księdza. Ks. Piasecki idzie do kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu, któremu podlega Huta. Spotyka tam ks. Jerzego Popiełuszkę. Proponuje mu hutniczą misję. W niedzielę 31 sierpnia na głównym placu huty robotnicy wznoszą prowizoryczny ołtarz, stawiają krzyż. Gdy ksiądz przekracza bramę zakładu, klaszczą i płaczą ze wzruszenia. – Myślałem, że ktoś ważny idzie za mną – wspominał potem ks. Jerzy.

Przełomowe było podpisanie porozumień w Gdańsku. Brała w nich udział, wraz z przedstawicielami innych zakładów stolicy, delegacja strajkującej Huty Warszawa. Wysunięto trzy ważne postulaty – oprócz zalegalizowania niezależnych związków – wolności słowa w mediach i prawa do strajku.

– Z punktu widzenia sytuacji w kraju, strajki w Warszawie miały drugorzędne znaczenie – mówi Włodzimierz Domagalski. – Przed podpisaniem Porozumień Sierpniowych nie powstał tu żaden komitet międzyzakładowy, który stanowiłby realną siłę i zagrażałyby destabilizacją. Opóźniło to o kilka dni utworzenie regionalnego ośrodka, wokół którego powstał zalążek władz regionalnych. Natomiast to, że strajki w ogóle tu się odbyły, miało ważne znaczenie dla późniejszego rozwoju „S” na Mazowszu. Dwa zakłady, które strajkowały – Huta i Ursus – odgrywały potem w tym ruchu rolę wiodącą.

Reklama

W mieszkaniu w Ursusie

Dla protestujących w całym kraju ważni byli ludzie z Warszawy. Ekipa doradców i ekspertów ze stolicy jeździła do Gdańska, na Śląsk, czy do Szczecina. – To była rola Warszawy, bardzo ważna latem, a jeszcze bardziej jesienią 1980 r. Tu byli eksperci, prawnicy, intelektualiści. To oni napisali statut dla „Mazowsza”, który stał się punktem wyjścia do statutu ogólnopolskiego. To oni doradzali, tłumaczyli, pomagali w zakładaniu związków – mówi Włodzimierz Domagalski. Z Warszawy rekrutowała się większość doradców związku na szczeblu ogólnokrajowym w pierwszej „Solidarności”.

2 września Antoni Macierewicz zorganizował punkt konsultacyjny dla nowych związków przy ul. Bednarskiej, a kilka dni później – oficjalnie punkt informacyjny NSZZ „Mazowsza”. 4 września odbyło się spotkanie z wracającymi z Gdańska ekspertami w lokalu Klubu Integracji Katolickiej przy ul. Kopernika. Tego samego dnia zakończył się strajk w Hucie, a w Ursusie zebrali się przedstawiciele ruchu strajkowego z największych warszawskich zakładów. Następnego dnia rano powołali Międzyzakładowy Komitet Założycielski Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Mazowsze”.

Spotkanie zakończyło się w Ursusie, w mieszkaniu Stanisław Karpezo, współorganizatora strajku w ZM Ursus. – Najpierw obradowaliśmy w sali budynku dyrekcji, później nas stamtąd wypędzono po niedługim stosunkowo czasie i przeszliśmy na „zieloną trawkę”. Na tej „zielonej trawce”, uznałem chyba słusznie, że nie będzie się efektywnie obradować i zaprosiłem owe kilkadziesiąt osób do siebie do mieszkania.

Reklama

Samorzutnie, od dołu

6 września NSZZ „Mazowsze” rozpoczął działalność w lokalu przy ul. Hożej. Nawiązywano kontakty z zakładami pracy, rejestrowano powstające komitety założycielskie, udzielano porad prawnych i organizacyjnych, interweniowano. Pracowali tam ludzie z doświadczeniem opozycyjnym.

Początkowo nikt nie wiedział dokładnie, jaki to będzie związek. – Były interpretacje, że trzy Porozumienia Sierpniowe dotyczą tylko tych miejsc, gdzie się porozumiano: Wybrzeża i Śląska. Ale ruch samorzutnie, od dołu, zaczął się tworzyć w całym kraju – mówi Domagalski. – Trzeba było w pewnym momencie podjąć decyzję o jakim kształcie: scentralizowanym czy nie. Lech Wałęsa był przeciwnikiem scentralizowanego, jednolitego związku, bo bał się konfrontacji z komunistami, i że straci nad nim kontrolę. Dopiero spotkanie w Gdańsku 17 września rozstrzygnęło sprawę. Tam padła nazwa „Solidarność” i przyjęto statut, wzorowany na warszawskim.

Do Gdańska pojechali przedstawiciele Międzyzakładowych Komitetów Założycielskich, by podjąć zasadnicze decyzje co do przyszłości nowego ruchu. Delegacja „Mazowsza” pojechała w składzie: Zbigniew Bujak, Zdzisław Bibrowski, Michał Kazimierczak, Wiktor Kulerski, Wiesław Chrzanowski i Jan Olszewski. Podczas spotkania mazowiecka delegacja popierała koncepcję połączenia wszystkich powstałych związków w jedną ogólnokrajową strukturę. I tak się rzeczywiście stało.

Telefon do Warszawy

Całe struktury NSZZ „Mazowsza” przekształcały się teraz w NSZZ „Solidarność”. Decyzję w tej sprawie podjęło 20 września Prezydium Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego. Związek w regionie liczył w tym momencie około 90 organizacji zakładowych i kilkadziesiąt tysięcy członków. W 50 największych zakładach pracy w stolicy do związku należała już większość pracowników.

Reklama

Od drugiej połowy września do połowy listopada liczba osób deklarujących akces do związku wzrastała lawinowo. Region, w granicach ukształtowanych na przełomie lat 1980-81, obejmował, prócz warszawskiego, również województwa: bialsko-podlaskie, ciechanowskie, łomżyńskie, ostrołęckie, siedleckie, części skierniewickiego i powiat grójecki. Pod względem terytorialnym był to największy region NSZZ „Solidarność” w kraju i drugi pod względem liczby członków.

Na tle innych regionów Warszawa sprawiała jesienią 1980 r. wrażenie prężnej organizacyjnie. – Gdy w Białej Podlaskiej nie wiedzieli, jak zakładać związki to wiedzieli, że w Warszawie są eksperci, że jeden telefon wystarczy i ktoś przyjedzie, wszystko wytłumaczy – mówi Włodzimierz Domagalski. – Gdy w Ciechanowie jakiś dyrektor nie pozwalał założyć związku, z Warszawy jechały grupy eksperckie, czy interwencyjne. Powstawały więzi, region się rozrastał.

2015-09-03 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kto ocalił Solidarność?

[ TEMATY ]

USA

Solidarność

Archiwum Białego Domu

Prezydent Ronald Reagan i jego doradca Richard Pipes

Prezydent Ronald Reagan i jego doradca Richard Pipes

O postawę Ronalda Reagana wobec stanu wojennego stoczona została w Białym Domu batalia, której cichym bohaterem był nasz dzisiejszy rozmówca, o ktorym w Waszyngtonie mówią, że, ktory uratował „Solidarność”. Większość gabinetu z sekretarzem stanu Alexandrem Haigiem na czele, nie zgadzała się na zdecydowane działania przeciwko polskiemu reżimowi. Sprzeciwiali się europejscy partnerzy USA. Przeciwniczką była nawet... Nancy Reagan.

Z prof. dr. Richardem Pipesem z Harvard University, b. dyrektorem d/s Europy Środkowowschodniej i ZSRR w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego USA rozmawia Waldemar Piasecki

CZYTAJ DALEJ

Rozpoczęcie Światowych Dni Dzieci w Rzymie

W Rzymie rozpoczynają się Światowe Dni Dzieci, które potrwają do jutra. Dzisiaj Wieczne Miasto wypełniło się ponad 70 tys. najmłodszych z całego świata. Centralny punkt wydarzeń tego dnia stanowi Stadion Olimpijski, gdzie z rana odbywała się seria spotkań, animacji, zabaw dla uczestników, a późnym popołudniem aż po wieczór ma tam miejsce spotkanie z Papieżem. Ojciec Święty m.in. odpowiada na pytania dzieci.

Wcześniej, pod koniec udzielanych przed południem audiencji, Franciszek widział się też osobiście z bardzo specjalną, mniejszą grupą najmłodszych z krajów ogarniętych konfliktami. Do Ukraińców Papież odezwał się tam w ich języku, mówiąc: „Sława Isusu Chrystu!”. W spotkaniu uczestniczyły również dzieci z Palestyny, a niektórzy z odwiedzających Ojca Świętego zostali okaleczeni w wyniku wojny. Wzruszające wydarzenie przypominało „rozmowę dziadka z wnukami”, jak wskazał obecny na nim ks. Marcin Schmidt, sekretarz generalny ruchu 5P Global organizującego to spotkanie.

CZYTAJ DALEJ

Matko Łaskawa, módl się za nami...

2024-05-25 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Michał Janik/TV Niedziela

Obraz Matki Bożej Łaskawej umieszczony jest w bocznej kaplicy

Obraz Matki Bożej Łaskawej umieszczony jest w bocznej kaplicy

Obraz Matki Bożej Łaskawej, przed którym się zatrzymujemy pochodzi z 1598 roku i przedstawia Matkę Bożą w czerwonej sukni i w zielonym płaszczu, siedzącą na tronie wśród obłoków i trzymającą na prawym kolanie stojącego małego Pana Jezusa.

Rozważanie 26

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję