Reklama

Niedziela Kielecka

Męczennicy i patroni trudnych spraw

Łączna to jedyna parafia w naszej diecezji, której patronują Święci Apostołowie Szymon i Juda Tadeusz. Ponad sto lat temu powstał tutaj kościół parafialny, wcześniej istniała tu długie lata przedworska kaplica pod takim wezwaniem, w której modliła się okoliczna ludność. Postacie świętych męczenników na herbie i sztandarze Gminy Łączna również mogą wskazywać na zakorzenione w historii tradycje ich kultu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto chce poznać bliżej duchowość i życie świętych Szymona i Judy Tadeusza, powinien dobrze przyjrzeć się ich dwóm wizerunkom znajdującym się w kościele w Łącznej.

Freski namalowała artystka i łączniczka z powstania

W bocznej kaplicy w kościele znajdują się freski namalowane przez nieżyjącą już artystkę i malarkę Barbarę Pawłowską. Przedstawione sceny nawiązują do tekstów apokryficznych poświęconych życiu, działalności i męczeńskiej śmierci świętych Szymona i Judy Tadeusza. Od góry po lewej stronie ukazana została scena godów weselnych św. Szymona w Kanie Galilejskiej (nazywanego także z tej przyczyny Kananejczykiem). Po drugiej stronie jest chrzest króla Persji, nieco niżej patrząc, od lewej widzimy, jak św. Juda Tadeusz trzyma zwój księgi z napisem „Miłosierdzie, pokój i miłość niech wam będą udzielone w obfitości”. Był on bowiem autorem jednego listu, który znajdziemy w Nowym Testamencie. Po przeciwnej stronie widzimy św. Tadeusza rolnika zbierającego snopy zboża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W centrum zaś pokazani są dwaj patroni frontalnie, ikonograficznie. Obaj trzymają krzyż stojący pośrodku. Św. Szymon trzyma księgę w dłoni, a Juda Tadeusz wskazuje na pozostający na jego piersiach mandylion z obliczem Chrystusa. To ciekawe nawiązanie do legendy o królu Edessy Abgarze chorym na trąd, autorze listu do Jezusa z prośbą o uzdrowienie. List ten doręczył Chrystusowi malarz, który z polecenia króla miał namalować portret Chrystusa i dostarczyć do Edessy. Ponieważ sportretowanie Chrystusa sprawiało malarzowi trudności, dzieło dokończył sam Chrystus. Przyłożył do swojej twarzy płótno, odciskając na nim Swoje oblicze. Spojrzenie na wizerunek Chrystusa przywróciło Abgarowi zdrowie. Nawrócił się i Juda Tadeusz udzielił mu chrztu. Portret Jezusa podarował apostołowi. Juda Tadeusz zawsze kieruje nasze serce ku Jezusowi, który uzdrawia.

U dołu całej kompozycji zobaczymy męczeństwo św. Szymona, którego ciało oprawcy przecięli piłą, po przeciwnej stronie – św. Juda Tadeusz ginie od ciosów zadanych przez morderców maczugą. Tradycja ikonograficzna od średniowiecza pokazuje ich właśnie z takimi atrybutami. Być może zginęli w tym samym dniu, nie wiadomo dokładnie kiedy. Ks. Piotr Skarga w „Żywotach świętych” podawał datę 28 października 62 roku. W tym dniu Kościół czci świętych męczenników. Taką datę zamieściła autorka fresków. Freski są dziełem wotywnym „W 1900-lecie męczeńskiej śmierci świętych Szymona i Judy Tadeusza D. 1962 r. Pinxit ex voto B. Pawłowska” – brzmi napis.

Reklama

Wotum za ocalenie

Starsi mieszkańcy opowiadali, że artystka długo szukała kościoła, w którym mogłaby namalować wotywne freski dedykowane świętym Szymonowi i Judzie Tadeuszowi od spraw beznadziejnych i znalazła kościół pod ich wezwaniem w Łącznej. Autorka przeżyła ciężkie lata okupacji i prawdopodobnie łączyła swoje ocalenie z opieką świętych patronów. Była autorką wielu monumentalnych dzieł sztuki sakralnej, między innymi w kościele św. Zygmunta w Warszawie, i uczennicą słynnej prof. Zofii Baudouin de Courtenay. W czasie wojny była harcerką i żołnierzem AK. Barbara Pawłowska służyła jako łączniczka w Powstaniu Warszawskim pod pseudonimem „Iza”. Odznaczona została między innymi Krzyżem Walecznych. Była jeńcem w obozach: Fallingbostel, Bergen-Belsen, Oberlangen. Barbara Pawłowska zmarła w 2009 r. i pochowana została na Powązkach w Warszawie. W prezbiterium możemy podziwiać całą malarską kompozycję Pawłowskiej w kolorach. Ukazuje ona wyznanie wiary. Freski wykonane są metodą sgraffito.

Na ich rozkaz uciekały demony

Obok fresków, w centrum kaplicy dedykowanej patronom, w ołtarzu znajduje się oryginalny obraz św. Szymona ze św. Judą Tadeuszem wspartym na zwalonych posągach pogańskich. Scena nawiązuje do wypędzenia w Samirze przez apostołów szatanów z pogańskich bóstw, które rozpadły się w gruzy. U dołu na obrazie widzimy małe demony, które w popłochu uciekają z posągów na rozkaz apostołów.

Reklama

Św. Szymon wyciągniętą w górę dłonią wskazuje palcem na gołębicę – Ducha Świętego – unoszącą się nad apostołami. Juda Tadeusz – młodszy od Szymona trzyma w ręku księgę. Oblicza świętych otoczone są złotą aureolą. To bardzo oryginalny obraz. Nie wiemy, czy był już w kaplicy przedworskiej, czy został wykonany specjalnie do nowego kościoła.

Na chwałę obu śpiewamy

Nie można powiedzieć, że kult patronów jest dziś szczególnie obecny w Łącznej. Chociaż na pewno ludzie prywatnie zwracają się w bardzo trudnych, beznadziejnych sprawach do Judy Tadeusza. – Przed odpustem w kościele śpiewana jest specjalna nowenna do świętych patronów. Niedawno na dzień odpustu organista wprowadził również specjalną pieśń o świętych Szymonie i Judzie Tadeuszu. „Szymona i Judy społem/Przystojnie uczcić żądamy/na chwałę Obu śpiewamy/Wy święci Pańscy wybrani/módlcie się dzisiaj za nami/byśmy tu w wierze wytrwali/potem się w niebo dostali”.

– Sam kult w parafii nie jest znaczący, ale zdarza się, że przejeżdżający tędy kierowcy proszą, abym otworzył im kościół. Chcą wstąpić na chwilę modlitwy do świątyni, której patronują święci Szymon i Juda Tadeusz, patron spraw po ludzku beznadziejnych – opowiada ks. proboszcz Marczewski.

Stuletni kościół

Parafię w Łącznej erygował w 1915 r. biskup sandomierski Marian Ryx, wydzielono ją z macierzystej parafii we Wzdole. Kościół parafialny zbudowano w latach 1913-1920 z czerwonego piaskowca na planie krzyża. Świątynię konsekrował 22 września 1921 r. bp Paweł Kubicki, sufragan sandomierski. Kościół pw. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza architektonicznie nawiązuje zarówno do gotyku (posiada wieżyczki, zwieńczenia, przypory boczne), jak i romanizmu (rozeta, okna, portal wejściowy, surowe ciosy kamienne).

* * *

Czy wiesz, że...

• Niewiele wiemy o życiu obu świętych. Tradycja starochrześcijańska mówi, że apostołowie głosili Ewangelię nad Morzem Czerwonym i w Egipcie lub też w Babilonii i Palestynie albo w Syrii, Mezopotamii i Persji. Szymon miał ponieść śmierć w Jerozolimie za panowania cesarza Trajana, w wieku ponad 100 lat. Jedne źródła mówią, że został przepiłowany, inne, że apostołowie razem ponieśli śmierć męczeńską od ciosów zadanych maczugą (lub pałką) albo włócznią.

Reklama

• Imię Juda jest imieniem biblijnym pochodzącym od hebrajskiego Jehuda – „godny czci”. Z kolei imię Tadeusz, również biblijne, wywodzi się z języka aramejskiego, w którym thad – daj oznaczało człowieka o szerokiej piersi.
Był bratem apostoła Jakuba Młodszego i był żonaty. Nazywany jest także „bratem Pańskim”, choć nie wiadomo, jaki stopień pokrewieństwa łączył go z Jezusem.

• Szymon – imię biblijne pochodzenia hebrajskiego, występujące w dwóch formach: Symeon i Szymon i znaczy tyle, co „Bóg wysłuchał”. Na kartach Ewangelii wymieniany jest z Jakubem synem Alfeusza, Judą Tadeuszem i Judaszem Iskariotą. Nosił przydomek „Kananejczyk” albo „Gorliwy”, co mogło wiązać się z faktem, że był on zelotą.

• Św. Szymon jest patronem farbiarzy, grabarzy, wytwórców wyrobów skórzanych, tkaczy, murarzy, pracowników leśnych i drwali, a także patronem beznadziejnych przypadków.

• Św. Juda Tadeusz uważany jest za patrona spraw beznadziejnych; jest też wzywany w szczególnych potrzebach. Z tego powodu w wielu kościołach w Polsce odbywają się raz w tygodniu specjalne nabożeństwa ku jego czci, połączone z odczytaniem próśb i podziękowań, jest także patronem szpitali i personelu medycznego.

2015-07-09 11:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowieczy los Anny German

Niedziela Ogólnopolska 17/2013, str. 20-21

[ TEMATY ]

film

sztuka

ARCHIWUM ZBIGNIEWA RABIŃSKIEGO

Z pewnością głęboko w nasze serca zapadła filmowa scena, pokazująca, jak mała Ania bawi się z tatą w chowanego. Tym razem jednak taty nie znajdzie... I już nigdy go nie znajdzie. A będzie go szukała przez całe swoje życie. Tak Waldemar Krzystek, reżyser, autor serialu telewizji rosyjskiej pt. „Anna German”, wyobraża sobie ostatnie chwile Eugeniusza Germana spędzone z ukochaną córeczką Anią

Serial „Anna German” pobił w Rosji wszelkie rekordy popularności. Zdobył największą w historii publiczność. Co tydzień kolejny odcinek filmu oglądało 22 mln telewidzów. Od kilku tygodni serial jest emitowany w Polsce. U nas osiąga rekordową - 6-7-milionową widownię. Opisana na początku scena jest symboliczna, gdyż Anna German miała półtora roku, gdy ostatni raz widziała ojca, nie mogła więc bawić się z nim w chowanego. Faktem jednak jest, że przez całe swoje życie szukała ojca i wraz z mamą oraz babcią uciekała przed śmiercią.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski podczas uroczystości odpustowych ku czci św. Wojciecha: chcemy z nadzieją patrzeć w przyszłość

2024-04-28 13:12

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

PAP/Paweł Jaskółka

„Przyzywając wstawiennictwa św. Wojciecha chcemy, w tych bardzo niespokojnych czasach, patrzeć z nadzieją w przyszłość - z nadzieją dla Polski, z nadzieją dla Europy, z nadzieją dla całego świata” - mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak witając przybyłych na trwające w Gnieźnie uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha.

Nawiązując do hasła przewodniego tegorocznych obchodów „Służyć i dać życie - pielgrzymi nadziei”, abp Wojciech Polak wyraził przekonanie, że główny patron Polski może być i dla nas szczególnym przewodnikiem i orędownikiem.

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję